TK
Rząd mniejszościowy
Izba Gmin| Jerzy Buzek| Kazimierz Marcinkiewicz| Leszek Miller| Marek Belka| Norwegia| Partia Pracy| rząd mniejszościowy| Storting| większość parlamentarna
włącz czytnikII. FUNKCJONOWANIE RZĄDÓW MNIEJSZOŚCIOWYCH W POSZCZEGÓLNYCH PAŃSTWACH
W Polsce występowanie rządów mniejszościowych jest zjawiskiem dosyć powszechnym, szczególnie jeśli wziąć pod rozwagę egzekutywy powoływane na gruncie obecnej konstytucji. Zarówno pierwsza Rada Ministrów pod przewodnictwem Jerzego Buzka, druga na czele z Leszkiem Millerem, trzecia, której prezesem był Marek Belka, oraz czwarta, której przewodniczył Kazimierz Marcinkiewicz, na pewnym etapie swojego funkcjonowania miały charakter rządu mniejszościowego. Należy jednak podkreślić, iż pierwszy instrument wykorzystywany w celu zapobiegania takiej sytuacji może zostać zastosowany już na wstępnym etapie powoływania Rady Ministrów. Wprawdzie żaden przepis prawa nie obliguje prezydenta do desygnowania na prezesa Rady Ministrów osoby pochodzącej z partii, która zwyciężyła w wyborach, formalnie korzysta on w tym względzie z pełnej swobody decyzyjnej, niemniej praktyka parlamentarna zobowiązuje go do takiego działania. Zwiększa ona prawdopodobieństwo uzyskania przez rząd kierowany przez takiego polityka poparcia większości parlamentarnej, choć nie można mieć co do tego pewności. Drugim narzędziem, które ma ograniczać możliwość wystąpienia rządu mniejszościowego, jest przekazanie inicjatywy w kwestii wyboru prezesa Rady Ministrów Sejmowi (w trybie art. 154 ust. 2 Konstytucji). Kolejna norma przewiduje analogiczną sytuację (choć z powrotem z inicjatywą prezydenta), w której wybór Rady Ministrów nie jest związany z wymogiem uzyskania bezwzględnej większości głosów. Zatem możliwe jest — na bazie przepisów konstytucji — powołanie rządu wskutek zwykłej większości głosów „za”, co jednocześnie konstytuuje pierwotny sposób powstania rządu mniejszościowego.
Rodzima praktyka parlamentarna w tym względzie nie napawa jednak optymizmem i należy zwrócić uwagę na to, iż funkcjonowanie rządów mniejszościowych, niedysponujących poparciem większości parlamentarnej, w dużej mierze opierało się na próbach uzyskania brakujących głosów w zamian za objęcie pewnych stanowisk. Czyniono zatem zabiegi, by w pierwszej kolejności uzyskać większość, nie podejmowano zaś merytorycznych starań o przegłosowanie swoich projektów. Brakowało zatem akceptacji samego faktu funkcjonowania rządu mniejszościowego, co — z powodu braku takiej tradycji i obawy przed potencjalną niestabilnością polityczną — nikogo nie dziwi. Wynika to z być może uzasadnionego przekonania, iż funkcjonowanie rządu w stanie permanentnej niepewności, związanej z możliwością odwołania w każdej chwili poszczególnych ministrów, nie pozwala na sprawne rządzenie. Aby zatem rząd mniejszościowy mógł uzyskać podstawy do efektywnego działania, niezbędne jest wykształcenie niepisanej umowy, elementów zwyczaju parlamentarnego, dzięki której rząd mógłby żywić przekonanie o tym, iż nie zagraża mu odwołanie ze względów pozamerytorycznych.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.