TK



Sąd Najwyższy w 2012 roku rozpatrzył ponad 6 tysięcy kasacji

Andrzej Rzepliński| Bronisław Komorowski| kasacja| Sąd Najwyższy| Stanisław Dąbrowski| Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego

włącz czytnik

W jego opinii należy też na nowo opracować system kosztów sądowych, bo obecny "stwarza zagrożenie dla prawa do sądu", jak również przystosować do wymagań i możliwości przepisy o elektronicznym zapisie posiedzeń sądowych. Powtórzył również zgłaszany już dwa lata z rzędu postulat o wyodrębnienie spośród adwokatów i radców prawnych grupy profesjonalnych pełnomocników do składania kasacji do SN. Według sędziego Dąbrowskiego, w składanych dziś kasacjach powtarzają się błędy, których mogłoby się ustrzec ograniczone grono profesjonalistów.

Podkreślał też znaczenie uchwał izby karnej SN: rozstrzygającej kwestię jawności posiedzeń sądowych (SN stwierdził, że jawne są te posiedzenia, na których sąd "rozpoznaje lub rozstrzyga sprawę") oraz dotyczącej immunitetu prokuratorów i cech przestępstwa obrazy uczuć religijnych (na tle procesu "Nergala" oskarżonego o podarcie Biblii na koncercie).

"Wyrok wydawany na podstawie ustawy zwykle jest sprawiedliwy. Ale zdarzają się niesprawiedliwe normy prawne. Rolą SN jest niejednokrotnie ważenie różnych racji i argumentów. Orzecznictwo SN żyje, choć zmieniają się czasy, ustawy i społeczeństwo. Niektóre orzeczenia po dziś dzień wydają się nieśmiertelne - to dlatego, że są wydawane w danej sprawie, ale i na przyszłość" - mówił I prezes Sądu Najwyższego.

Dorobek SN w dziedzinie kształtowania prawa reprywatyzacyjnego podkreślał zastępca rzecznika praw obywatelskich Stanisław Trociuk, który poświęcił swe wystąpienie tylko tej sprawie. Jak podkreślił, brak jednolitej, systemowej regulacji kwestii roszczeń reprywatyzacyjnych stwarza ryzyko "sprawiedliwości dla bogatych". "Prawo jest niejasne, niesprawiedliwe i nierówno traktuje obywateli. Reprywatyzację przyznano nie wszystkim uprawnionym, państwo taki stan rzeczy akceptuje unikając uchwalenia jasnych rozwiązań. Za delikty władzy płaci budżet, samorządy, a oddolna reprywatyzacja odbywa się na podstawie wyroków sądów, na barkach których wszystko pozostawiono" - powiedział,

Jak mówił prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński, w Trybunale z satysfakcją odnotowuje się, że SN w wielu swoich rozstrzygnięciach odwoływał się bezpośrednio do konstytucji, jak i do orzecznictwa TK. "Szczególne zainteresowanie sędziów TK, całego społeczeństwa, jak również służb strzegących bezpieczeństwa, budziły zawisłe przed SN sprawy dotyczące kontroli operacyjnej" - podkreślił.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.