TK



Spóźnialski jak polski sędzia

Fundacja Court Watch Polska| KRS| sędzia| Trzecia władza| Waldemar Żurek

włącz czytnik

Sędzia w sali rozpraw jest kimś więcej niż współczesny król. Władca tylko panuje, czyli nie uosabia zwykle niczego poza tradycją i majestatem. Natomiast sędzia ma nad obywatelem prawdziwą władzę. Na króla można nawet się obrazić, a na sędziego uczestnicy procesu niech spróbują! Gdy car Putin spóźnił się dwie godziny na inaugurację październikowego szczytu Azja-Europa w Mediolanie, to „imprezę” zaczęto bez niego. No i mogłaby się ona tak skończyć, wielkiej straty by nie było. A czy ktoś czekający na wyrok – czy to karny czy cywilny – odważy się choćby zwrócić uwagę sędziemu, że nie wypada się spóźniać, gdy wszyscy pod salą czekają? Obywatel, widząc zamknięte drzwi sali rozpraw, raczej też nie zignoruje sędziego i nie pójdzie do domu. A już na pewno proces nie zacznie się bez sędziego.

Ponieważ wpływ trzeciej władzy na obywateli jest większy od wpływu tej królewskiej, to i uważanie na formy grzecznościowe w wydaniu sędziów powinno być większe.

Na wokandzie

Poprzednia 123 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.