TK



Stefan Bratkowski: Dekalog nieudacznika

dekalog| demokracja| nieskuteczność| nieudacznik| Stefan Bratkowski| Szwejk

włącz czytnik

4. Stwórz z gronem swych najbliższych współpracowników swoją własną rzeczywistość, do której świat realny powinien się dostosować (a jeśli tego nie robi, tym gorzej dla niego).

Przykazanie to rozwija myśl przykazania pierwszego w sposób, rzec można, pozytywny. Nie wystarcza odciąć od siebie złe wiadomości, należy jeszcze stworzyć ich odwrotność – fikcyjny obraz realiów, w który uwierzycie bardziej niż w prawdziwy.

Zalecenia pomocnicze: wprowadźcie własne kryteria oceny, nie sugerując się żadnymi idiotycznymi ograniczeniami określanymi jako zdrowy rozsądek, poczucie rzeczywistości, itp. W miarę możliwości używajcie własnego słownika dla nazywania faktów i ludzi, powszechnie nazywanych inaczej (klęskę przekładając na sukces, nieakceptację na poparcie, i vice versa). W ten sposób odgrodzicie się skutecznie od wszystkich, którzy chcieliby Wam pomóc, ponieważ nie będą znali języka obowiązującego w Waszym gronie.

Efekt murowany: kiedy zlecicie z kozła, nie będziecie nawet wiedzieli, dlaczego wóz się Wam wywrócił. I nikt nie wytłumaczy, jakeście ten sukces ponieśli.

5. Niczego nie staraj się przewidzieć, a jeśli musisz, bierz pod uwagę tylko najkorzystniejszą dla siebie ewentualność.

Fuszer szachowy przegrywa dlatego, że ze wszystkich możliwych ruchów przeciwnika bierze pod uwagę ten, który jemu, fuszerowi, dałby najłatwiejszą wygraną. Czasem, kiedy fuszer gra z jeszcze gorszym fuszerem, zwycięża, ale bardzo, bardzo rzadko. Ową specyficzną skłonność fuszerów Anglicy ochrzcili „wishful thinking”, co Wańkowicz przetłumaczył na „chciejstwo”.

Skłonność to bardzo egalitarna – fuszerem może być każdy. Bywał nim i Napoleon. Jeśli nawet nie będziesz Napoleonem głupstwa, wszystko przed Tobą. W końcu nie musisz przecie zmarnować półmilionowej armii i panowania nad połową Europy…

6. Działaj zawsze w pierwszym odruchu, śmiało i bez zastanowienia.

Jeżeli ktoś, kogo uznałeś za swego wroga (być może jest nim naprawdę), powiedział, że powinno się przeprowadzić ścieżkę w poprzek trawnika, zareaguj decyzją idealnie przeciwną. I tak za każdym razem, w każdych okolicznościach, aż po skalę głupstwa na miarę losu państwa.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.