TK



Strasburg: państwa mają chronić życie także pozytywnie

Alicja Tysiąc| Bułgaria| Czeczenia| ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| Nencheva| obowiązki państwa| prawo do życia| Rosja| system opieki medycznej

włącz czytnik
Strasburg: państwa mają chronić życie także pozytywnie

Artykuł 2 Konwencji o prawach człowieka, chroniący prawo do życia, dla organów państwowych – niczym starotestamentowe "nie zabijaj" – oznacza przede wszystkim obowiązki negatywne. Ale nie zawsze - pisze w serwisie Lex Katarzyna Warecka, publicystka prawna.

Prawo do życia to pierwsze i bez wątpienia najważniejsze prawo gwarantowane w Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Jest to również prawo najbardziej naturalne – czy istnieje bowiem bardziej fundamentalna i bezwarunkowa wartość w życiu człowieka niż samo prawo do życia? Siłą rzeczy więc art. 2 Konwencji sformułowany został w sposób negatywny: państwa-strony Konwencji nie mogą umyślnie pozbawiać życia swych obywateli, za wyjątkiem kilku ściśle określonych przypadków, które Europejski Trybunał Praw Człowieka od zawsze zresztą interpretował bardzo wąsko. Nie potrzeba dużego wysiłku wyobraźni ani szczególnej wiedzy prawniczej, by w naturalny sposób zdekodować tę normę: państwo nie może – rękoma swoich funkcjonariuszy – strzelać do pokojowo demonstrujących ludzi, doprowadzić do śmierci podejrzanego w czasie przesłuchania, ani tolerować tajemniczych "zaginięć" osób widzianych po raz ostatni podczas zatrzymania przez służby mundurowe (szczególnie niesławnym specjalistą od takich "zaginięć" stała się Rosja w stosunku do mieszkańców Czeczenii). Wydawać więc by się mogło, że w demokratycznych państwach prawa naruszenia art. 2 Konwencji stwierdzane są przez Trybunał wyjątkowo i z rzadka. Nic bardziej mylnego.

Spójna wykładnia ETPC

Trybunał Praw Człowieka od lat prowadzi wyjątkowo spójną politykę sądowej wykładni art. 2 Konwencji, która wymaga od państw-członków Rady Europy czegoś znacznie więcej – by dalej utrzymać się w konwencji biblijnej – niż piłatowe "umycie rąk" i "niezabijanie". Trybunał z dość oszczędnego w treści art. 2 powoli, lecz skutecznie wyprowadzał z biegiem czasu kolejne normy prawne, które nakładają na państwa obowiązki pozytywne, związane z aktywną ochroną życia ludzkiego.

Pierwszym z takich obowiązków, o charakterze proceduralnym, jest obowiązek przeprowadzenia skutecznego i bezzwłocznego śledztwa zawsze tam, gdzie człowiek stracił życie w sposób gwałtowny. Trzeba na niego patrzeć w kontekście całego systemu krajowego prawa karnego oraz w kontekście dwóch słów-kluczy, a mianowicie "skuteczności" i "bezzwłoczności". Ochrona wynikająca z Konwencji praw człowieka musi być skuteczna i szybka. Bo na cóż komu górnolotne zapewnienia, iż żyje w społeczeństwie demokratycznym, jeżeli przekraczający uprawnienia – ze skutkiem tragicznym dla podejrzanego – policjant lub wojskowy nigdy nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności? Nie dalej jak w zeszłym tygodniu Trybunał orzekł naruszenie art. 2 m.in. ze względów proceduralnych w trzech sprawach: Turluyeva przeciwko Rosji (wyrok z 20.06.2013 r. w sprawie nr 63638/09 – "zaginięcie" 19. letniego chłopaka w Czeczenii, rosyjska prokuratura nie wszczęła nawet urzędowego śledztwa), Nencheva i inni przeciwko Bułgarii (wyrok z 18.06.2013 r. w sprawie nr 48609/06 – 15 niepełnosprawnych dzieci zmarło w czasie ostrej zimy w państwowym domu opieki, winnych brak) oraz Banel przeciwko Litwie (wyrok z 18.06.2013 r. w sprawie nr 14326/11 – dziecko zginęło pod zarwanym balkonem, śledztwo umorzone po 5 latach ze względu na upływ terminu przedawnienia). Naruszenie art. 2 wynikało z braku skutecznego śledztwa – skutecznego czyli takiego, które wyjaśnia okoliczności sprawy i wskazuje odpowiedzialnych za zgon.

Poprzednia 123 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.