TK



Szanujmy Białorusinów: prędzej czy później uwolnią się od swego dyktatora

Białoruś| dyktatura| Europa| kapitalizm| socjalizm| soft power| Łukaszenko| „Baćka”

włącz czytnik

Kiedy mury runą

Czy zatem z białoruskim reżimem da się jakoś walczyć? Jednym z możliwych momentów upadku reżimu jest wejście na scenę młodego pokolenia, które ma już inne niż sowieckie ideały życiowe. Większość młodych Białorusinów nie kocha już swojego „Baćki” i chciałaby żyć na modłę zachodnią. Na chwilę, gdy to pokolenie zacznie decydować o przyszłości Białorusi, trzeba jednak jeszcze poczekać.

Drugim scenariuszem byłoby całkowite załamanie białoruskiej gospodarki. Z polskiego doświadczenia wynika, że pewnie PRL-owski reżim nie upadłby tak szybko, gdyby nie krach gierkowskiego boomu na kredyt. Nie powinniśmy oczywiście „pomagać” w upadku gospodarczym reżimu Łukaszenki. Próba jego osłabienia z zewnątrz mogłaby tak naprawdę skonsolidować społeczeństwo wokół przywódcy. Ale gospodarka oparta na tak księżycowych podstawach jak białoruska prędzej czy później musi się załamać.

Ważne, by białoruska opozycja stworzyła wspólny front. Niekoniecznie musi to być ruch tak masowy jak Solidarność. Ale pomocne mogą tu być doświadczenia ukraińskie, zwłaszcza te z 2004 roku. Na kłótnie i podziały przyjdzie czas po zwycięstwie. Teraz najważniejsze jest pokonanie wspólnego wroga.

Polska powinna przede wszystkim dbać o własną soft power w odbiorze zwykłych Białorusinów. Możemy to osiągnąć nie tylko poprzez ułatwienia wizowe, ale też przez okazywanie przez zwykłych Polaków szacunku zwykłym Białorusinom. Szacunku, którego niekiedy bardzo brakuje.

*Autor jest aplikantem radcowskim, doktorantem na Wydziale Prawa UJ, pisze pracę na temat Jerzego Turowicza i środowiska Tygodnika Powszechnego.
Instytut Obywatelski

Poprzednia 12 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.