TK



Tak zwane referendum i prawdziwa Karta

Karta Narodów Zjednoczonych| Krym| ONZ| Rada Bezpieczeństwa| Rosja| tzw. referendum krymskie| Ukraina| ZSRR

włącz czytnik

Chyba, że uzna, iż to nie ona, tylko Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich był sygnatariuszem. Co zatem z członkostwem, także w Radzie Bezpieczeństwa, w której Rosja cynicznie zablokuje każdą rezolucję, która nie odpowiada jej interesom? Może wygodniej byłoby postawić się także formalnie, nie tylko politycznie, poza kręgiem cywilizowanych państw, które w cywilizowany sposób regulują konflikty wykorzystując narzędzia prawne, a nie przemoc?

 

Reguluje to artykuł 33, który też warto przytoczyć:

Artykuł 33

  1. Strony w sporze, którego dalsze trwanie może zagrażać utrzymaniu międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, będą przede wszystkim dążyć jego załatwienia w drodze rokowań, badań, pośrednictwa, koncyliacji, rozjemstwa, rozstrzygnięcia sądowego, odwołania się do organów lub układów regionalnych, albo w drodze innych środków pokojowych według własnego wyboru.
  2. Rada Bezpieczeństwa, o ile uzna to za konieczne wezwie strony do uregulowania sporu takimi środkami.

O Radzie Bezpieczeństwa wiemy już, niestety, dużo.

Poprzednia 12 Następna

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.