TK
TK: Karalność bezskutecznego podżegania do pomocnictwa w popełnieniu czynu zabronionego - zgodna z konstytucją
Andrzej Rzepliński| czyn zabroniony| nakłanianie do przestępstwa| Piotr Tuleja| podżeganie| pomocnictwo| Trybunał Konstytucyjny
włącz czytnikSama konieczność jednoczesnego połączenia formy stadialnej (art. 13 § 1 k.k.) i tzw. zjawiskowej (art. 18 § 2 k.k.) oraz odniesienia tak powstałej konstrukcji do któregoś z przestępstw opisanych w części szczególnej kodeksu karnego, jest zabiegiem interpretacyjnym niewykraczającym poza zwykły proces prawniczego rozumowania. Konieczność uwzględnienia odesłania w obrębie tej samej ustawy nie prowadzi jeszcze do naruszenia granic ustawowej określoności czynu zabronionego.
W ocenie Trybunału, standard konstytucyjny wynikający z art. 42 ust. 1 konstytucji polega na tym, by w oparciu o obowiązujące przepisy, poglądy doktryny i orzecznictwo, można było w sposób jednoznaczny ustalić treść znamion typu czynu zabronionego, a co za tym idzie, odpowiedzieć na pytanie, czy dane zachowanie jest zabronione pod groźbą kary czy też nie. W przypadku konstrukcji usiłowania podżegania do pomocnictwa przestępnego, kwestionowana część znamion typu czynu zabronionego, a dokładniej – te elementy, które wynikają z art. 13 § 1 k.k. i art. 18 § 2 k.k., realizują ten standard. Przedstawiając argumenty uzasadniające taką ocenę, Trybunał zwrócił uwagę m.in. na utrwaloną linię orzeczniczą Sądu Najwyższego, do której nawiązywał sam skarżący.
Odnosząc się do sformułowanego przez skarżącego zarzutu naruszenia zasady proporcjonalności, Trybunał przypomniał, że zgodnie z tą zasadą penalizowane mogą być jedynie zachowania społecznie szkodliwe. W sytuacji, gdy ustawodawca decyduje się na obwarowanie określonego zachowania sankcją karną, należy wskazać dobro prawne, które uzasadnia tak daleko posuniętą ingerencję prawodawcy w sferę wolności jednostki.
W rozpatrywanej sprawie dobrem prawnie chronionym była prawidłowa działalność instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego, na co wskazuje tytuł rozdziału XXIX k.k., w którym ujęto art. 229 § 1 k.k., dopełniający kwalifikację czynu przypisanego skarżącemu.
Zawarty w skardze konstytucyjnej zarzut naruszenia proporcjonalności nie polegał jednak na tym, że skarżący kwestionował samą potrzebę ochrony tej wartości za pomocą instrumentów, jakimi dysponuje prawo karne. Skarżący utrzymywał, że zachowanie, którego się dopuścił stanowiło jedynie potencjalne narażenie tego dobra prawnego na niebezpieczeństwo, przez co nie powinno się spotkać z sankcją karną. Innymi słowy w ocenie skarżącego, zachowanie to było na tyle oddalone od dobra prawnego stanowiącego przedmiot ochrony art. 229 § 1 k.k., że zastosowanie w tym wypadku represji karnej jest nie do pogodzenia z art. 31 ust. 3 konstytucji. Trybunał nie podzielił oceny dokonanej przez skarżącego, zwracając w szczególności uwagę na te mechanizmy kodeksu karnego, które pozwalają na korygowanie ewentualnej nazbyt szerokiej kryminalizacji.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.