TK



To jest moment Polski

Angela Merkel| Donald Tusk| Euro 2012| Grupa Wyszehradzka| Instytut Obywatelski| Józef Tischner

włącz czytnik

Więzią podstawową w takiej wspólnocie, jak przekonuje Tischner, nie jest więź panowania, lecz powiernictwa nadziei. „Każdy mijający mnie człowiek jest tym, pisze krakowski ksiądz, komu mogę powierzyć część swojej nadziei, a zarazem tym, który może część swojej nadziei powierzyć w moje ręce”.

Być może, w końcu, przekroczyliśmy kolejną barierę. Staliśmy się wspólnotą nadziei!

5.

Jak żyć po Euro?” – pada pytanie. Odpowiedź: „Tak samo, tylko lepiej!”. I chcę dodać: „dziś już nic nie musimy, ale wszystko możemy”. Ostatnie miesiące jako „moment Polski” niczego nie kończą. Przeciwnie: one są dopiero początkiem, by tę „modę na Polskę” przekuć w sukces. I to już od tego poniedziałku.

Polska na rok przejmuje przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej. To doskonała okazja, aby z naszymi partnerami z Europy Środkowej zacieśnić więzi, ale także – na nowo – zdefiniować rolę polityczną Europy Środkowej w Unii. Przecież, zauważmy, to nie tzw. „nowa Unia” jest dziś kłopotem dla Wspólnoty. To kraje Południa, od Grecji po Hiszpanię, popadły w tarapaty gospodarcze. Dając tym samym argumenty tym siłom na Kontynencie, które marzą, aby projekt europejski zakończył się fiaskiem.

„Nowa Europa”, z Polską, Czechami, Węgrami i Słowacją, może dziś dać Wspólnocie zagubiony europejski entuzjazm i polityczną świeżość, bez której trudno będzie Unii zrobić kolejny krok na drodze integracyjnej.

Polska przechodzi także przyspieszony kurs modernizacji. Jeśli już wiemy, że możemy szybko budować stadiony, drogi czy lotniska tak samo, jak robią to na Zachodzie, to dziś stoimy przed koniecznością dokończenia wszystkich zaplanowanych inwestycji. Oczywiście opozycja będzie rozliczać rząd, że nie zdążył ze wszystkimi inwestycjami na czas. Tyle, że dziś okazuje się być to „opóźnienie” błogosławione. Eksperci z Ernst & Young i Oxford Economics w niedawnym raporcie głoszą, że „dla gospodarki to dobrze, że część inwestycji na Euro się spóźnia”, bo Polska dłużej będzie wydawać pieniądze przeznaczone na ten cel, czyli w ten sposób utrzymywać stabilny, wysoki poziom inwestycji.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.