TK
Trzysta z plusem!
budżet UE| Donald Tusk| narodowa koperta| Parlament Europejski| Rada Europejska
włącz czytnikPolska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, któremu tak znacząco – aż o cztery miliardy euro! – urosła „narodowa koperta” przeznaczona na politykę spójności.
Po raz pierwszy w historii liderzy Unii Europejskiej zadecydowali, że kolejny budżet siedmioletni – z powodu kryzysu – będzie musiał być skromniejszy niż poprzedni. Tym bardziej trzeba docenić fakt, że Polska dostanie więcej pieniędzy. I to na korzystnych zasadach.
Kompromis budżetowy, osiągnięty po wielogodzinnych negocjacjach w Brukseli, jest dobry i dla Europy, i dla Polski. Unia bardzo potrzebowała pozytywnej decyzji szczytu. Brak porozumienia byłby kolejnym sygnałem, że w czasach kryzysu wspólnota nie umie podejmować najważniejszych dla siebie decyzji. Na szczęście stało się inaczej – co światowe rynki powinny docenić.
Polska też może mówić o dużym sukcesie. Z wielu powodów. Po pierwsze, Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, któremu tak znacząco (aż o cztery miliardy euro!) urosła „narodowa koperta” przeznaczona na politykę spójności. Licząc razem z funduszami rolnymi w latach 2014-20 Polska ma otrzymać 105,8 mld euro. Czyli ponad 440 mld zł – z czego sporo ponad 300 mld zł (72,9 mld euro) obiecanych przez Platformę Obywatelską w kampanii wyborczej na spójność. Także koperta rolna jest grubsza, i to o około 2 mld euro. Polska staje się największym beneficjentem budżetu ze wszystkich 27 państw członkowskich Unii.
Dostajemy więcej w momencie, gdy po raz pierwszy w historii cały, siedmioletni budżet unijny jest mniejszy od poprzedniego (i to o kilkadziesiąt miliardów). Złożyły się na to nie tylko umiejętnie prowadzone rozmowy, ale także twarde dowody pokazujące, że umiemy dobrze zainwestować pieniądze z europejskiego budżetu. Widziała to Komisja Europejska, widzieli to nasi partnerzy.
Drugim elementem polskiego sukcesu jest konstrukcja Wieloletnich Ram Finansowych (2014-20). A zwłaszcza to, że zachowane zostaną korzystne zasady wydawania funduszy strukturalnych i spójności. Polska odniosła sukces, bo samorządy będą mogły finansować z unijnych dotacji także podatek VAT, jaki jest naliczony w fakturze od firmy budowlanej, budującej gminną drogę albo halę sportową. O to, by VAT był nadal „kwalifikowalny” (można go było finansować z dotacji) toczyła się duża, zakulisowa batalia w końcowych godzinach szczytu. Zgodę udało się wypracować w ostatniej chwili, a ma ona wymierną wartość, tylko dla Polski szacowaną na około siedem miliardów euro.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.