TK



W Senacie o pomocy dla działaczy opozycji demokratycznej i podziemia solidarnościowego

Bogdan Borusewicz| IPN| Józef Pinior| opozycja demokratyczna| podziemie solidarnościowe| Senat| stan wojenny| Łukasz Kamiński

włącz czytnik

Jan Ciechanowski, kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych podkreślił, że  Kancelaria Prezydenta we współpracy z Urzędem  rozpoczęła pracę nad projektem ustawy o świadczeniu specjalnym i innych formach pomocy, przysługujących działaczom opozycji demokratycznej  oraz osobom represjonowanym z przyczyn politycznych w latach 1957 – 1989.  Podstawowym problemem przy tworzeniu tego rozwiązania legislacyjnego jest kwestia definicji komu się ta pomoc należy i weryfikacji uprawnień.

Wojciech Borowik, prezes Stowarzyszenia Wolego Słowa przypomniał o tym, z jakiej pomocy mogą obecnie korzystać dawni działacze opozycyjni: renty specjalne, zaliczanie do uprawnień emerytalnych okresu działalności opozycyjnej, jako okresów nieskładkowych, odszkodowania za więzienie. Wskazał, że potrzebna jest pomoc socjalna, pomoc materialna, łatwiejszy dostęp do opieki medycznej. Prezes Borowik podkreślił, że najlepszym rozwiązaniem byłoby powołanie Fundacji publicznej, która zajęłaby się tymi wszystkimi sprawami. Marszałek Senatu wyjaśnił, że nie ma obecnie prawnej możliwości utworzenia  takiej fundacji.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński powiedział, że podczas prac IPN nad „Encyklopedią Solidarności” badacze dotarli do tysięcy działaczy w całym kraju i w IPN powstała grupa robocza, która ma pomóc w rozwiązywaniu problemów tych osób, organizowaniu wsparcia. Podkreślił, że konieczna jest stała pomoc finansowa dla tych osób, którą może zapewnić jedynie państwo. Wskazał też na konieczność pomocy psychologicznej dla osób represjonowanych. Podkreślił, że według szacunków historyka, biorąc pod uwagę osoby, które były represjonowane  i osoby zaangażowane w działalność opozycyjną, stałej pomocy wymaga ok. 250 tys. osób. [opr. Biuro Prasowe Senatu RP]

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Kazimierz | 28-03-13 22:06
To doprawdy smutne, a nawet żałosne i wstyd przynoszące posolidarnościowym elitom zapomnienie. Próbują niewielkie, ubożuchne fundacje i stowarzyszenia nieść pomoc zapomnianym kolegom, niektórzy dawni działacze pomagają prywatnie, zabiegają o specjalne emerytury dla kolegów u premiera, prezydent wręcza krzyże i medale, a Urząd ds. Kombatantów i tak dalej wciąż nie ma dla nich serca. Jeszcze mniej - bo w ogóle o nich nie pamięta - ma NSZZ "S". Gdzie jest dziś ta dawna solidarność i Solidarność, na które tak łatwo powołują się politycy, szczególnie jednej partii?