TK



Widmo krąży po świecie – widmo kryzysu

Bank Porozumień Międzynarodowych| bańka inwestycyjna| Bretton Woods| Fredrich Hayek| kryzys| Lehman Brothers| Milton Friedmann| płynność finansowa

włącz czytnik

 Pozostała część nadmiernego pieniądza trafia na światowe rynki nieruchomości i wraz z rosnącym popytem kreuje nadmierny wzrost cen nieruchomości. Według danych Banku Międzynarodowych Porozumień (BIS) w Bazylei w latach 2007-2013 ceny nieruchomości w Brazylii wzrosły o 80%, w Chinach o 60%, a w Kanadzie o 15%. Groźba „bąbla” wzrostu cen nieruchomości dotyczy również innych krajów takich jak np; Szwajcarii, i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Arturo Bris pociesza nas, poprzedni kryzys finansowy sprawił, że Bank Międzynarodowych Porozumień stworzył odpowiednie instrumenty zapobiegania „wybuchowi bąbla” cen nieruchomości.[punkt 4] Ale czy na pewno?

Nadmierny kapitał – jak Duch Boży – „krąży kędy chce” i w konsekwencji kształtuje stan podgorączkowy światowego rynku finansowego. Profesor Bris kieruje naszą uwagę na fakt, że ciągle nadal mamy do czynienia z działaniem „shadow banking system”. Jest to działający od lat system nie-bankowych instytucji finansowych udzielających pożyczek nie poddanych żadnym regulacjom, żadnej centralnej kontroli i nadzorowi finansowemu. Shadow banking system nie posiada żadnych zewnętrznych zabezpieczeń w bankach centralnych gospodarek krajowych. 

Wszystkie te symptomy sprawiają, że w ostatnim raporcie Banku Porozumień Międzynarodowych z Bazylei czytamy, że ciągle nadal, mimo pewnych pozytywnych wyników, gospodarka światowa nadal nie potrafiła rozwiązać problemów zarówno dziedzictwa wielkiego kryzysu finansowego  lat 2007-2009, jak również przyczyn generujących ów kryzys w sferze finansów i gospodarek jako całości. Raport BIS potwierdza zatem przewidywania Arturo Brisa, o chorobowym stanie gospodarek zarówno rozwiniętych, jak i gospodarek wstępujących, gospodarek  o przyspieszonej dynamice.[ECE].

Szczególne niebezpieczeństwo autor widzi w działaniu systemu „szarej strefy bankowej” w Chinach. Podkreśla on, że znaczna część środków finansowych „szarej strefy” krąży pośród licznych publicznych instytucji rządu centralnego i władz prowincji Chin, co może stanowić zagrożenie i źródło kryzysu finansowego i załamania banków chińskich. A jak powiada Bris banki chińskie są największe na świecie – zbyt wielkie by upaść. 

W licznych analizach chińskiej gospodarki – aczkolwiek jest ona zupełnie odmienna od gospodarek krajów rozwiniętych – znajdujemy świadectwo wysokiego udziału zasobów (majątku) shadow banking w stosunku do PKB i np.; w Niderlandach udział majątku shadow banking do PKB wynosi 760%, w Zjednoczonym Królestwie - 648%, w USA – 150%, w Chinach – 31%.[12]   

Niezależnie od słabnącej kondycji ekonomicznej wielkich korporacji amerykańskich, i chińskiej gospodarki oraz  mniej lub bardziej kontrolowanych przepływów finansowych na giełdach, kolejnym źródłem niebezpiecznego, kryzysogennego rozwoju gospodarki światowej jest – zdaniem Brisa – spadająca cena paliw płynnych i gazu. Szybciej rosnąca podaż paliw płynnych i gazu między innymi z gazu łupkowego ze Stanów Zjednoczonych, zwiększona podaż ropy i gazu z Iranu i innych krajów naftowych, przy równoczesnym spadku popytu na energię sprawiam, że ceny paliw i gazu będą spadały. Rynki surowcowe przestały być już jednym z bardziej opłacalnych dziedzin do inwestowania.  Spadek cen ropy i gazu przede wszystkim uderza w gospodarkę Rosji, która równocześnie zaangażowana w agresję na Ukrainie już znajduje się sytuacji głębokiego kryzysu. Wielkość Rosji sprawia, że „kryzys rosyjski” może się rozlać – jak powódź – na kraje sąsiednie. Permanentny brak stabilności państwowej i gospodarczej w dwóch różnych częściach świata równoczesnego zagrożenia rosyjskiego na Ukrainie i islamskiego terroryzmu na Bliskim Wschodzie, w Syrii i innych krajach arabskich – wszystko to razem grozi wybuchem; wybuchem politycznym i gospodarczym równocześnie. [punkty 3 i 6].

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.