TK



Życie w dobie niezamówionych informacji

informacja handlowa| konkurencja| marketing| oferta| PARP| Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości| prywatność

włącz czytnik
Życie w dobie niezamówionych informacji
Foto:sxc.hu

Ktoś to podobno wyliczył - w latach 2003–2005 wytworzyliśmy tyle informacji, ile w poprzednich 20 000 lat, a więc praktycznie w ciągu całego istnienia ludzkości. Żyjemy w epoce, w której czas życia informacji skrócił się do tego stopnia, że większość z nich nie ma żadnego znaczenia dla nikogo, czasem nawet dla autorów. Obecnie zyskuje na znaczeniu odszukiwanie informacji, zwłaszcza wśród informacji niechcianych.

Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną to z pozoru prosty akt prawny. W rzeczywistości kryje się w niej jedna z większych zagadek internetu – definicja, rola i sens niezamówionej informacji handlowej. Czytanie definicji ustawowej ma w sobie posmak magii, choć raczej tej czarnej – czarnej niczym rozpacz, która ogarnia człowieka w miarę lektury. Niestety, ten przydługi wstęp służy jedynie przygotowaniu czytelnika na to, co nieuniknione w przypadku artykułu na temat spamu – przytoczeniu i omówieniu tej definicji. Postaram się zrobić to delikatnie, tzn. napisać po ludzku.

W dużym skrócie – informacja handlowa to taka informacja, która pośrednio lub bezpośrednio służy promowaniu towarów, usług lub firm, a jest rozpowszechniana w celu osiągnięcia efektu handlowego lub w zamian za określone korzyści. W sumie, ma to nawet  sens, tyle że w ustawie zapisano to w bardziej skomplikowany sposób. Nie chodzi już nawet o zwrot „pośrednio lub bezpośrednio”, który jest pustosłowiem (bo przecież tertium non datur), ale o całą technikę legislacyjną, w której miesza się definicja pozytywna (czym jest informacja handlowa) i negatywna (czym informacja handlowa nie jest). Nie ułatwia to rozumienia przepisu. W uproszczeniu można powiedzieć, że wysłanie maila nawet o treści wybitnie reklamowej, ale nie w imieniu własnym czy na zlecenie albo za pieniądze, jest dopuszczalne. Jak łatwo zauważyć, pochwalenie się sukcesami firmy poprzez wysyłkę maila na ten temat do klientów jest już zakazane, jeśli klienci nie wyrazili na to zgody. W praktyce może się jednak okazać, że nie sposób będzie jednoznacznie wskazać granice takiego zakazu. Jeśli firma zaczęła stosować nową metodę, tańszą i lepszą od poprzedniej, to czy wysłanie klientom informacji na ten temat to już niedozwolona informacja handlowa (w końcu zamiarem jest to, aby klienci złożyli zamówienia na nową technologię) czy dozwolona informacja ogólna (bo przecież w interesie klientów jest wiedzieć, jakie mają możliwości).

Poprzednia 1234 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.