Debaty



Koniec państwa prawa

demokratyczne państwo prawa| Hermann Goering| Jan Narożniak| Józef Różański| Konstytucja| nadzór prokuratora| Prokurator Generalny| Prokuratura Generalna| UBP| ustawa o prokuraturze

włącz czytnik

1) istotnego uchybienia w zakresie sprawności postępowania przygotowawczego – prokurator przełożony może zwrócić uwagę na piśmie na zasadach określonych w art. 139;

2) oczywistej obrazy przepisów prawa przy prowadzeniu sprawy – prokurator przełożony wytyka to uchybienie na zasadach określonych w art. 140.

§ 8. W razie stwierdzenia oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa prokurator przełożony jest obowiązany żądać wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko prokuratorowi, który obrazy się dopuścił.

Ależby ktoś nie myślał, jest też i łaska pańska broniąca przed tym batem:

Art. 137. § 1. Za przewinienia służbowe, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu, prokurator odpowiada dyscyplinarnie (przewinienia dyscyplinarne).

§ 2. Nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego działanie lub zaniechanie prokuratora podjęte wyłącznie w interesie społecznym.

§ 4. Za nadużycie wolności słowa przy wykonywaniu obowiązków służbowych, stanowiące ściganą z oskarżenia prywatnego zniewagę strony, jej pełnomocnika lub obrońcy, kuratora, świadka, biegłego lub tłumacza, prokurator odpowiada tylko dyscyplinarnie.

A więc ślicznie. Prokurator może dopuścić się rażącej obrazy przepisów prawa, jeśli działa w interesie społecznym. A co to jest „interes społeczny”? Nie wiadomo. W polskim prawie dotąd nie było takiego pojęcia i nie ma żadnej jego wykładni. Był tylko „interes publiczny”, ale to co innego. W praktyce o tym, co jest a co nie jest „interesem społecznym” będzie decydował zwierzchnik, Lub jeszcze ważniejszy zwierzchnik, lub sam Hegemon.

To jest klasyczna teoria, że „sprawiedliwość stoi ponad prawem” („o tym kto jest Żydem to ja decyduję” – Herman Goering; „podejrzani to chodzą po ulicy, tu na UBP są winni” – Józef Różański).

W dodatku prokurator może zbluzgać podsądnego, jego obrońcę, świadka i jako „działanie prokuratora” (§ 2.) „w interesie społecznym” ujdzie mu to bezkarnie. Nawet sprawy cywilnej nie można mu założyć. Zresztą termin „działanie prokuratora” też jest gumowy i mętny. Jakie „działanie”, każde? Pobicie przesłuchiwanego też? No chyba też.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.