Debaty



MAiC zaproponuje nowe zasady otwierania zasobów

Alek Tarkowski| Centrum Cyfrowego Projekt Polska| Michał Boni| Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji| Polska Izba Książki| zasoby instytucji kultury| zasoby publiczne

włącz czytnik
MAiC zaproponuje nowe zasady otwierania zasobów
Foto: Wikipedia.org

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji planuje kolejne spotkania, dotyczące projektu założeń do ustawy o otwartych zasobach. Szef resortu, Michał Boni rozmawiał już na ten temat z organizacjami, skupiającymi twórców, krytycznie odnoszącymi się do propozycji ustawowych. Podobne rozmowy zamierza przeprowadzić z przedstawicielami mediów publicznych oraz środowisk naukowych. – Otwieranie zasobów powinno stać się faktem, ponieważ w polskim internecie brakuje legalnych zasobów – twierdzi Alek Tarkowski, dyrektor Centrum Cyfrowego Projekt Polska.

 – Zbiory publiczne, czyli np. filmy finansowane publicznie, mogą tę lukę wypełnić. Czyli mówimy o tym, żeby ludzie przestali ściągać z jakichś dziwnych miejsc, a zaczęli oglądać rzeczy, które są wysokiej jakości i na pewno legalnie dostępne. Co ciekawe, twórcy co do kierunku się zgadzają, tylko krytykują rozwiązanie. Mam więc nadzieję, że to są problemy do rozwiązania – uważa Alek Tarkowski.

W grudniu ubiegłego roku Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przedstawiło projekt ustawy, zakładający udostępnienie za darmo w formie cyfrowej zasobów, które zostały wytworzone za publiczne pieniądze, czyli udział środków budżetowych w ich finansowaniu przekroczył 50 proc. Chodzi o materiały edukacyjne, zasoby dziedzictwa kulturowego i naukowego. Według ministerstwa, należy również stworzyć ramy prawne, umożliwiające twórcom udostępnianie efektów swojej pracy internautom oraz instytucjom publicznym.

 – To jest bardzo nowatorski pomysł – mówi dyrektor Centrum Cyfrowego Agencji Informacyjnej Newseria. – Rozszerzamy zasady, które znamy z dostępu do informacji publicznej na nowe rodzaje zasobów ze świata edukacji, kultury i nauki.

W myśl zasady, że jeśli coś jest finansowane ze środków budżetowych, powinno być publicznie dostępne. Jednak propozycje ministerstwa spotkały się z ostrą krytyką środowisk twórczych oraz biznesowych, związanych m.in. z wydawnictwami muzycznymi czy książkowymi.

 – W środowiskach twórczych i w sferze kultury jest to odbierane bardzo krytycznie, jako próba zawłaszczenia ich twórczości – tłumaczy dyrektor Centrum Cyfrowego dodając, że w jego ocenie są to lęki nie do końca słuszne, a środowiska twórcze krytykują je na zapas i nadmiernie. Ustawa wprawdzie zmienia sytuację prawną, ale wydaje się, że nie ma dziś ucieczki od szerszego udostępnienia zasobów.

Poprzednia 123 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.