Debaty



Wóycicki: Czy Polska może być krajem bez znaczenia?

Barack Obama| Chiny| Jedwabny Szlak| Międzymorze| Milosz Zeman| Niemcy| Trójkąt Weimarski| Unia Europejska| USA| Viktor Orbán

włącz czytnik

Bardzo dobrym sposobem osłabienia międzynarodowej pozycji Polski jest zawieranie egzotycznych sojuszy, traktowanych jako strategiczne. O taki sojusz można na przykład starać się z Wielką Brytanią, która właśnie debatuje nad wystąpieniem z UE, co związane byłoby z pogorszeniem się sytuacji setek tysięcy mieszkających tam obywateli polskich. Sojusz z Wielką Brytanią można przedstawiać jako alternatywę dla dobrych stosunków z Niemcami i istotnie trudno o to, aby Londyn „zwasalizował” Warszawę, bowiem los Warszawy jest Londynowi dość obojętny.

À propos strategii, można też twierdzić, że Polska stanie się strategicznym partnerem Chin i że Chiny budują nowy Jedwabny Szlak tylko po to, by dotarł on do Warszawy.

Można też twierdzić, że główne oparcie (przeciw dekadenckiej i lewackiej Europie) znajdzie Polska w Stanach Zjednoczonych. Tam są twardziele, które nam pomogą i obronią (gdy odejdzie Obama). Może nawet wypożyczą nam bombę atomową, abyśmy mogli poczuć się trochę lepiej. Kłopot jest tylko w tym, że psując sobie stosunki z Niemcami traci się punkty w Waszyngtonie. Mając do wyboru Warszawę i Berlin, Amerykanie nieomylnie muszą wybrać Berlin, patrząc na polityków z Warszawy jako gości, którzy nic nie rozumieją ze światowej polityki.

Argumenty o sile współczesnej Polski można długo wyliczać. Polska jest krajem o gospodarce jedynie dwukrotnie mniejszej od gospodarki rosyjskiej. Niemcy też gonimy, wystarczy przyjrzeć się byłej NRD. Wreszcie dochód na głowę w Polsce to ponad ¾ średniej w Unii Europejskiej, a to przecież jest grupa najbogatszych państw świata. Wydaje się więc, że Polska ma zapewnioną istotną pozycję w koncercie państw europejskich. Okazuje się jednak, że wcale tak  nie jest. Pomysłów, by Polskę zdegradować, jest dzisiaj całe multum.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.