Debaty



Polska2015: Państwo rzeczy małych

dobre rządzenie| Jarosław Makowski| Polska2015| priorytety modernizacyjne| wizja państwa

włącz czytnik
Polska2015: Państwo rzeczy małych
Jarosław Makowski. Foto: Mariusz Kubik (Wikipedia.org )

Kto w małej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny (Łk 16, 10)

1.

Co jest celem polityki? Krótko: dobre rządzenie. Czy da się jednak dobrze rządzić bez politycznej, najlepiej wielkiej, wizji rozwoju kraju i społeczeństwa?

Tym bardziej, że żyjemy w świecie deficytu politycznych wizji. Jeśli tylko dobrze ucho przyłożyć, ze wszystkich stron wyziera przeraźliwe pytanie, kierowane oczywiście pod adresem polityków: „Jaka jest twoja polityczna wizja?” Albo jeszcze inaczej: „Powiedz mi, jaką masz polityczną wizję, a powiem ci, czy jesteś dobrym przywódcą”.

Wizji od polityków domagają się najczęściej komentatorzy i eksperci. To pytanie o wizję jest swoistym biczem, którym chłosta się polityków, gdy postawieni przed kamerą nie potrafią powiedzieć w 30 sekund, po co im władza i jak będzie wyglądał kraj za dziesięć czy dwadzieścia lat.

I rzeczywiście: brak wizji to dziś rodzaj politycznej pandemii. Prezydent Barack Obama słyszy, że może „spadać”, gdyż po czterech latach rządzenia nie przedstawił żadnej ciekawej wizji rozwoju Ameryki. Z drugiej strony, jego rywal w wyścigu o Biały Dom, republikanin Mitt Romney także jest krytycznie oceniany, gdyż – zdaniem tych samym komentatorów – nie ma wielkiego projektu politycznego dla supermocarstwa. Może więc ma go David Cameron dla Wielkiej Brytanii? A może Angela Merkel dla Niemiec? Mario Monti dla Włochów?

Tak, widzę już oczyma wyobraźni, jak na twarzy Czytelników pojawia się uśmiech. Sęk w tym, że żyjemy w świecie, w którym głód wielkich projektów politycznych – najlepiej tak prostych jak wczorajszy konflikt Zachód kontra Wschód, czyli Dobro versus Zło – jest wprost proporcjonalny do ich deficytu. Czy jest to zatem owoc tego, że rządzą nami przeciętni politycy – ludzie bez aspiracji, wielkich projektów, żyjący w tyranii kalendarza wyborczego?

2.

Nie, nie sądzę, że jest aż tak źle. Idzie raczej o to, że otaczający nas świat zmienił się radykalnie. Choć my nadal opieramy się przed tym, aby te zmiany dopuścić do świadomości. Dlatego wciąż tkwimy w starych schematach intelektualnych i politycznych. Jesteśmy w sytuacji, którą doskonale opisują prorocze słowa Abraham Lincolna: „Dogmaty spokojnej przeszłości nie mają zastosowania w burzliwej teraźniejszości. Okazja do zmian pojawia się rzadko, musimy dać się jej ponieść. Mamy nową sytuację, więc musimy myśleć na nowo. I działać na nowo”.

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.