Państwo
A. Zoll w Lex.pl: tak wiele od nas zależy
Andrzej Zoll| autorytaryzm| ETPC| Judyta Papp| państwo prawa| równowaga władz| trójpodział władzy| Trybunała Konstytucyjny| Węgry
włącz czytnik
To nie oznacza jednak, że ten system będzie w całości funkcjonował prawidłowo. Wyobraźmy sobie, że będziemy mieli, na przykład – niepraktyczne rozwiązania, albo wadliwe procedury tworzenia rządu, czy odwoływania rządu, to może prowadzić do bardzo dużych turbulencji i do nieskuteczności działań polityków. Co, oczywiście, wcześniej czy później odbije się także na prawach obywatelskich, choć może być na początku dla obywatela niezauważalne...
[...]
AZ: Władza powinna mieć swój autorytet – ale uczciwie zasłużony. Powinna być silna – ale mocą swoich mądrych, odpowiedzialnych decyzji. Powinna działać w granicach i w ramach tych granic jak najbardziej skutecznie, jak najbardziej sprawnie i sprawiedliwie. Niech będzie silna w swojej egzekucji tego, do czego jest powołana. Natomiast siła tej władzy, jej autorytet nie może się wyrażać przez działania przekraczające granice jej kompetencji.
JP: Czyli zmierzać w stronę totalitarną – w kierunku dyktatury?
AZ: Tak, w stronę gwałcenia tych granic, które są wyznaczone przez obowiązujące władzę prawo. Jeżeli przejdziemy do obecnej sytuacji, to przecież nikt nie kwestionuje tego, że po wyborach z 25 października 2015 roku, Prawo i Sprawiedliwość otrzymało mandat do przeprowadzenia, można powiedzieć – głębokich reform prawnych, politycznych, gospodarczych, socjalnych w naszym państwie. Nie dostała ta partia jednak mandatu na zmianę konstytucji...
JP: Na zmiany ustrojowe.
[...]
... Działania te zmierzają prosto do zmiany ustroju i dlatego budzą taki niepokój.
[...]
JP: Mazowiecki, Kuroń, Turowicz - autorytety Solidarności głosili: tyle wolności ile odpowiedzialności. A jak dzisiaj obywatele mogą sprawić, aby funkcjonariusze wymiaru sprawiedliwości i politycy sprawujący władzę, gwarantowali im sprawiedliwość, bezpieczeństwo, wolność i demokrację? Co zwykli obywatele mogą zrobić?
AZ: Obywatele maja bardzo ważny instrument w ręce, mianowicie wybory. I tutaj też jest kwestia odpowiedzialności za wybory. To, że jesteśmy społeczeństwem, które sobie lekceważy (muszę to powiedzieć) ten najważniejszy akt decydowania o swoim losie i nie chodzi na wybory – jest naszą wielką stratą. Upominamy się o demokratyczne państwo, a przecież istotą demokracji są powszechne, wolne wybory i odpowiedzialne głosowanie.. Jeżeli w najważniejszych wyborach w ostatnich kilkudziesięciu latach, jakie odbyły się 1989 roku, w czerwcu, wzięło udział tylko 62 procent osób, to znaczy, że reszta społeczeństwa miała w nosie, co się w Polsce i z Polską dzieje.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.