Państwo



Andrzej Duda prezydentem według wyników sondażowych

Andrzej Duda| Bronisław Komorowski| NBP| niezależność prokuratury| Rada Polityki Pieniężnej| Sąd Najwyższy| wiek emerytalny| wybory prezydenckie

włącz czytnik
Andrzej Duda prezydentem według wyników sondażowych
Andrzej Duda podczas kampanii prezydenckiej. Foto: R. Czarnecki, Wikimedia Commons

Według sondaży powyborczych exit polls i late poll wybory na prezydenta Polski wygrał kandydat Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda, stosunkiem głosów 52:48 nad prezydentem Bronisławem Komorowskim. Duda zapowiedział już, że wystąpi z PiS.

Na prezydenta-elekta głosowali głównie mieszkańcy wsi, osoby gorzej wykształcone i o niższym statusie społecznym, rolnicy, robotnicy, częściej mężczyźni, wyborcy bardzo młodzi i raczej starzy. Wreszcie, widać po wynikach ustalony podział geograficzny na zamożniejszy zachód i północ (Komorowski) i biedniejszy wschód i południe (Duda).

Komentatorzy podkreślają wpływ na wynik niezadowolenia zwłaszcza młodych prekariuszy, którzy w I turze oddali swoje głosy na Pawła Kukiza, oraz profesjonalną i dynamiczną kampanię kandydata PiS, wobec której starania obozu i sztabu wyborczego dotychczasowego prezydenta były nieporadne i zgoła przypadkowe.

Jeżeli wyniki sondażowe potwierdzą obliczenia PKW, które zatwierdzi Sąd Najwyższy (po rozpatrzeniu ewentualnych protestów wyborczych) zaprzysiężenie Andrzeja Dudy powinno się odbyć na początku sierpnia.

Otwarte pozostaje pytanie o los inicjatyw Bronisława Komorowskiego (referendum w sprawie JOW) oraz krytykowanych przez PiS i jego kandydata systemowych rozwiązań, jak niezależność prokuratury czy przedłużenie wieku emerytalnego. A także o realizację niezliczonych obietnic i zobowiązań kandydata, składanych w trakcie kampanii wyborczej., które - jak obliczali ekonomiści - miałyby wartość większą od rocznego budżetu państwa.

U progu swojej kadencji A. Duda będzie też musiał podjąć kilka niezwykle istotnych dla sprawnego działania państwa decyzji personalnych, jak szefostwo NBP i wybór 3 członków Rady Polityki Pieniężnej, nie mówiąc o sędziach Trybunału Konstytucyjnego, których kadencja upływa w 2015 i 2016 roku.

Ale to wszystko – dopiero po ogłoszeniu oficjalnego wyniku wyborów.

Piotr Rachtan

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.