Państwo



F. Rymarz: Rezygnacja z mandatu do Parlamentu Europejskiego

Akt dotyczący wyborów członków PE| Beniamino Donnici| Ferdynand Rymarz| Kodeks Wyborczy| mandat europosła| Parlament Europejski| PKW| Prawo wspólnotowe

włącz czytnik
F. Rymarz: Rezygnacja z mandatu do Parlamentu Europejskiego

Od Redakcji OK: ponownie publikujemy artykuł prof. Ferdynanda Rymarza tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, gdyż liczni kandydaci - parlamentarzyści krajowi - dają do zrozumienia wyborcom, że za rok, gdy nadejdą wybory parlamentarne, zrezygnują z mandatu europejskiego. Uważamy, że Czytelnicy OK powinni poznać stan prawa wyborczego i opinię F. Rymarza, wieloletniego przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej.

W komentarzu do mojego artykułu „Wybory do PE a wybory krajowe. Podobieństwa i różnice”, zamieszczonego w „Obserwatorze Konstytucyjnym”, zostałem imiennie wezwany przez jednego z czytelników do udzielenie odpowiedzi na dwa pytania: czy rezygnacja z mandatu posła do PE jest legalna, w sytuacji gdy kandydaci uzyskujący mandat, następnie rezygnują na rzecz drugiego z kolei kandydata z tej samej listy, oraz co z tym zrobić? Odpowiedź na te pytania jest trudna i złożona.

Zrzeczenie się mandatu posła do PE reguluje zarówno polski Kodeks wyborczy, jak i prawo wspólnotowe. Obowiązujący Kodeks wyborczy w art. 363 pkt 2 stanowi: „Wygaśnięcie mandatu posła do Parlamentu Europejskiego następuje w przypadku zrzeczenia się mandatu”. W takiej sytuacji Marszałek Sejmu zawiadamia, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej, kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największa liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu. Z kolei art.  368 ust. 5 kw. stanowi: „Kandydat może zrzec się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu na rzecz kolejnego uprawnionego kandydata z tej samej listy. Oświadczenie o ustąpieniu pierwszeństwa powinno być złożone Marszałkowi Sejmu w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia”. Wynika z tego, że zrzeczenie się mandatu posła do PE jest prawnie dopuszczalne i legalne. Jest to zrozumiałe, bowiem może się zdarzyć sytuacja życiowa lub losowa, która uniemożliwia wybranemu posłowi sprawowania mandatu. Jednak czytelnikowi chodzi o sytuację inną – uczestniczenia kandydata w wyborach z góry powziętym zamiarem rezygnacji z mandatu na rzecz kolejnego kandydata z tej samej listy.

Prawo wspólnotowe również przewiduje, że mandat deputowanego wygasa  m.in. wskutek zrzeczenia się mandatu, ale nieco inaczej rozkłada akcenty w sprawie przyczyn rezygnacji. „Decyzja Parlamentu Europejskiego z dnia 28 września 2005 roku w sprawie przyjęcia statutu posła do PE (2005/684/WE, Eurotom)” w art. 2 pkt 1 i 2 stanowi: „Posłowie są wolni i niezależni. Porozumienia w sprawie złożenia mandatu przed upływem kadencji lub na jej zakończenie są nieważne”, natomiast w punkcie 4 wstępu do tej Decyzji pisze: „Chroniona przez art. 2 wolność i niezależność posłów nie została dotychczas uregulowana ani też wspomniana w jakimkolwiek tekście prawa pierwotnego. Oświadczenia, w których posłowie zobowiązują się do złożenia mandatu w określonym terminie, lub oświadczenia in blanco o złożeniu mandatu, które każda partia może wykorzystać według własnego uznania, są sprzeczne z wolnością i niezależnością poselską, a więc nie mogą być prawnie wiążące”.

Poprzednia 123 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Kazimierz | 02-02-14 15:25
Dziękuję za to wyjaśnienie. Nie wiem jednak, czy przeczytają je jeden z drugim politycy PSL i PiS, bo to ich właśnie można podejrzewać o opisany proceder. Namawiam redakcję Obserwatora, żeby wysłała artykuł pana Rymarza do centrali partyjnych, żeby się ustosunkowały do niego.