Państwo



Łoziński: Zrównanie chłopa z ziemią

Agencja Nieruchomości Rolnych| Andrzej Duda| FOR| gospodarstwo rolne| obrót ziemią rolną| Sejm| ziemia rolna

włącz czytnik

W ekspertyzie FOR czytamy:

Dane Eurostatu wskazują, że w latach 2000-2013 rolnictwo było wręcz sektorem o najszybciej rosnącej produktywności w Polsce (wg danych Eurostatu). W latach 2005-2013 średnia powierzchnia gospodarstwa rolnego wzrosła o 69%.

W 2013 roku gospodarstwa rolne o powierzchni ponad 100 ha zatrudniały 3% pracujących  w rolnictwie, wytwarzając jednocześnie 16% wartości produkcji rolnej. Dalsza konsolidacja gospodarstw rolnych jest niestety hamowana przez państwowe subsydia. Rocznie rolnictwo otrzymuje ok. 40 mld zł w dotacjach do emerytury z KRUS, środkach UE i preferencjach podatkowych (zob. raport FOR „Następne 25 lat”). To kwota równa prawie całej wartości dodanej rolnictwa, która wg Eurostatu wyniosła w 2014 roku 45 mld zł. Teraz politycy chcą całkowicie uniemożliwić dalszą konsolidację, bo taki będzie efekt de facto zamrożenia obrotu ziemią rolniczą.”

Rząd i jego propaganda brutalnie okłamują mieszkańców wsi twierdząc, że ta ustawa ma służyć „ochronie ziemi rolnej”. „Zatrzymanie niekorzystnego trendu w strukturze agrarnej oraz poprawa sytuacji ekonomicznej polskich rolników – to najważniejsze cele projektowanej ustawy. Realna ochrona polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem była jednym z najważniejszych zobowiązań złożonych przez premier Beatę Szydło w exposé” – pisze w uzasadnieniu Rządowe Centrum Legislacji. To jest argumentacja w stylu: „spalę ci dom, aby nikt ci go nie okradł”. No fakt, jak się wszystkim ziemię zabierze, to nie będzie „niekontrolowanego wykupu”, bo nie będzie czego kupować.

A dalej czytamy:

Jednym z powodów wprowadzenia nowych regulacji jest fakt, że 1 maja 2016 r. przestaje obowiązywać 12-letni okres ochronny na zakup ziemi rolnej przez cudzoziemców i istnieje prawdopodobieństwo, że zainteresowanie jej nabyciem przez osoby z krajów Unii Europejskiej znacząco wzrośnie.”

A więc straszenie Niemcem co „dybie na polską ziemię”. Dziwnym trafem w Czechach i na Litwie od dawna ograniczeń w nabywaniu ziemi przez cudzoziemców nie ma i jakoś nikt ich nie „wykupił”. A więc Polaku, jak rząd cię puści z torbami, to Niemiec cię nie wykupi. To się nazywa leczenie migreny amputacją.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.