Państwo



Od połowy lipca zacznie obowiązywać nowelizacja ustawy o sądach powszechnych

likwidacja sądów| Minister Sprawiedliwości| Prawo o ustroju sądów powszechnych| sądy rejonowe| SSP "Iustitia"

włącz czytnik

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia szacuje, że na mapę Polski wróci obligatoryjnie 41 ze zlikwidowanych 79 roku sądów rejonowych, zaś 17 – fakultatywnie, biorąc pod uwagę liczbę wpływających spraw.

Sprawy, które wcześniej były rozpatrywane przez sądy zamiejscowe, trafią do nowo utworzonych sądów i te, zgodnie z ustawą, będą właściwe do ich rozpoznania. 

Sprawy zostaną przekazane zarządzeniem prezesa sądu. Strony postępowania nie muszą podejmować żadnych konkretnych działań w tym celu. Zgodnie z nowelizacją minister sprawiedliwości ma prawo przenieść sędziów do nowo utworzonych sądów rejonowych i ma prawo zrobić to bez ich zgody. Może to uczynić tylko za pierwszym razem, nowelizując czy zmieniając strukturę sądów rejonowych. Od takiej decyzji ministra sędzia może się odwołać do Sądu Najwyższego – wyjaśnia Katarzyna Zwolińska-Sosnowska.

Jak podkreśla ekspertka, zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego uprawnienie, które przysługuje ministrowi, musi być przez niego osobiście wykonane i nie może zostać przekazane pełnomocnictwem innym osobom.

Dotychczas obowiązujące przepisy dają uprawnienia ministrowi do tworzenia i likwidowania sądów rejonowych, ale przed podjęciem decyzji powinien kierować się ogólnymi przesłankami.

Mowa tu o ekonomii postępowania, sprawnym funkcjonowaniu sądów czy prawie każdego obywatela do rozpoznania sprawy w rozsądnym czasie. Natomiast nowelizacja ustala nowe kryteria, które będą w sposób dość obiektywny przesądzać o tym, czy minister może podjąć decyzję o utworzeniu sądu, czy też może podjąć decyzję o jego likwidacji – podsumowuje Katarzyna Zwolińska-Sosnowska.
Newseria.pl

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.