Publicystyka



A. Hamilton: O niezawisłości sądownictwa (esej polityczny nr 78)

Alexander Hamilton| despotyzm| egzekutywa| konstytucja USA| monarchia| niezależność sądów| Stany Zjednoczone| władza sądownicza| władza wykonawcza

włącz czytnik

 Przekład: Andrzej Rzepliński

 [1] W tym kluczowym eseju rozważa się nominacje sędziów oraz potrzebę długoterminowego sprawowania przez nich urzędu „w czasie nienagannego pełnienia obowiązków”, a także zakres jurysdykcji różnych sądów. Hamilton stwierdza potrzebę niezawisłego sądownictwa, które „nie ma ani siły, ani woli, a jedynie wyrokuje. Niezawisłe sądownictwo jest „doskonałą barierą przeciwko uzurpacjom i uciskowi reprezentantów ciała ustawodawczego” i „najlepszym środkiem, jaki mógłby być pomyślany w jakimkolwiek ustroju dla zabezpieczenia stabilnego, rzetelnego i bezstronnego wymiaru sprawiedliwości”. Oświadcza, że „sądy muszą wyjaśniać treść prawa; a gdyby skłaniali się do przeprowadzenia swej woli zamiast sądzenia, to konsekwencją tego byłoby zastępowanie swymi życzeniami uprawnień należnych ciału ustawodawczemu”. Każde społeczeństwo może doznać niesprawiedliwości i „złych humorów”. Tutaj „stanowczość sędziego ma doniosłe znaczenie w łagodzeniu surowości praw i precyzowaniu ich zakresu. Na poparcie potrzeby niezawisłości sądów Hamilton przytacza swym czytelnikom ponure przypomnienie: „Żaden człowiek nie może być pewien, czy jutro nie stanie się ofiarą ducha niesprawiedliwości, dzięki któremu dzisiaj może coś uzyskać”.
[2]
Sławny Monteskiusz powiedział: „Z tych trzech władz, o których mówiliśmy, władza sądowa jest poniekąd żadna”, O duchu praw, t. 1, przekład T. Boya-Żeleńskiego, Warszawa 1957, PIW, s, 239
[3]
ibidem, s. 234.
[4]
vide: protest mniejszości na Konwencji w Pensylwanii, m.in. mowę Martina.
[5]
Hamilton omawia uprawnienia władzy prezydenckiej. „Dobry ustrój charakteryzuje głównie energia rządu.” Silna prezydentura zabezpiecza przed atakami z zewnątrz, gwarantuje wymiar sprawiedliwości, ochrania własność i wolność „przed działaniami i karygodnymi zapędami ambicji, przed fakcjami oraz anarchią”. I przeciwnie - „słaba egzekutywa to tyle, co słaba aktywność władz”. Autor dokonuje przeglądu kilku propozycji ograniczających uprawnienia prezydenta i odrzuca je wraz z propozycją ustroju w którym kilku przywódców dysponuje równą władzą oraz ustroju, w którym władzę sprawuje jeden przywódca oraz rada.
Jakie są cechy energicznej egzekutywy? Jedność, trwałość, dostateczne poparcie i odpowiednie uprawnienia. Zdrowo myślący przywódcy polityczni opowiedzą się za „jednoosobową egzekutywą i za liczną legislaturą”. Polityczna jedność może zostać zniszczona przez rozdzielenie uprawnień albo przez „wyposażenie we władzę dwóch lub więcej szefów egzekutywy o równej godności i kompetencji”, albo przez popieranie przywódcy, który w rzeczywistości jest kontrolowany przez radę. Jeśli przywództwo kraju jest „złożone z wielu osób, mogłoby to hamować lub niweczyć najważniejsze instrumenty władzy w najbardziej krytycznych stanach zagrożenia państwa”.
Hamilton zauważa również: „jakże często podstawowe interesy społeczeństwa padają ofiarą próżności, pychy i uporu jednostek, które cieszą się wystarczającym zaufaniem, żeby swe pasje i kaprysy uczynić obiektem zainteresowania ludzkości”.
[6]
W stanie Nowy Jork nie istnieje rada z wyjątkiem przypadku powoływania na urzędy; W New Jersey istnieje rada, która może doradzać gubernatorowi. Myślę jednak, że według postanowień konstytucji  jej uchwały nie są dla niego wiążące.
[7]
Delolme.
[8]
Dziesięciu.

Poprzednia 13141516 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.