Publicystyka



Ekonomię warto znać

ekonomia| Gfk Polonia| niewiedza| PKPP Lewiatan| sondaż

włącz czytnik
Ekonomię warto znać
Grecki obol. Foto: Wikimedia Commons

Brak elementarnej znajomości ekonomii w społeczeństwie rodzi wiele problemów. W polskich szkołach potrzebny jest nowy przedmiot, program i nauczyciele.

W Polsce każdy uczeń latami zgłębia tajniki historii, biologii, fizyki czy geografii. Dyskusji nie ulega, że wszystkie te dziedziny są zacne i potrzebne. Niemniej, mało który uczeń w dorosłym życiu wykonuje zawód związany z tymi przedmiotami. Rzadko też wykorzystuje zdobytą na lekcjach wiedzę.

Każdy natomiast wchodzi prędzej czy później na rynek pracy, zarabia, wielu zaciąga kredyt czy oszczędza. Dlatego nieznajomość podstawowych zasad związanych z tymi kwestiami, jak również mechanizmów rządzących gospodarką, rodzi szereg problemów.

Niewiedza się mści

Po pierwsze, na niewiedzy cierpi indywidualny dobrobyt. Często nie przyczyny zewnętrzne, lecz braki w świadomości finansowej upośledzają kondycję majątkową gospodarstw domowych i firm. Poziom zamożności ma tendencję do równania – w górę lub w dół – do poziomu myślenia i wiedzy o pieniądzu. Dobrą ilustracją tej zależności są historie ludzi, którzy wygrali miliony na loterii tylko po to, by za jakiś czas skończyć jako bankruci tonący w długach.

Zły zarządca zmarnuje każdy potencjał, dobry gospodarz pomnoży nawet drobny majątek. Jednocześnie brak własnej wiedzy to mniejsza zdolność samodzielnego myślenia. Oznacza to między innymi łatwiejsze uleganie manipulacjom, „obiegowym mądrościom” i owczemu pędowi – zjawiskom, które nierzadko stwarzają ryzyko utraty pieniędzy.

Po drugie, brak wiedzy o gospodarce powoduje, że wielu obywateli nie rozumie świata, w którym żyje. W świecie tym występują dziś globalne współzależności, kryzysy i wyzwania. To, co dzieje się w odległym zakątku globu, potrafi kształtować sytuację nad Wisłą.

Niezrozumienie tego rodzi niekiedy frustrację kierowaną w stronę władzy publicznej. Jako przykład można tu podać zwyżki cen żywności i ropy na międzynarodowych rynkach. Wywołują je czynniki takie jak susze, wojny i rynkowe spekulacje, a mimo to wielu ludzi za drożyznę w sklepach i na stacjach benzynowych obwinia polski rząd.

Po trzecie, powszechna nieznajomość spraw gospodarczych obniża poziom debaty publicznej. Mass media rzadko poruszają kwestie ekonomiczne, mimo że wprost warunkują one pomyślność społeczeństwa. Oczywiście, kto chce, ten bez trudu znajdzie serwisy, gazety i programy dedykowane gospodarce, lecz to nie w dostępności informacji tkwi problem.

Poprzednia 1234 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.