Publicystyka
Testament spadkobiercy
Biuro Analiz Sejmowych| Kpc| legislacja| spadek| spadkobierca| spadkodawca| stwierdzenie nabycia spadku| testament
włącz czytnikRozpoznawanie spraw o stwierdzenie nabycia spadku rozpoczyna się od odebrania zapewnienia spadkowego, czyli przesłuchania zgłaszających się spadkobierców, by ustalić, kto tutaj ewentualnie mógłby dziedziczyć. Należy więc wypytać spadkobierców o potencjalnych spadkobierców ustawowych, czyli o to, czy spadkodawca miał dzieci z małżeństwa, ewentualnie pozamałżeńskie, albo adoptowane. Jak dzieci nie było, to przechodzimy na drugi krąg uprawnionych i pytamy o rodziców, rodzeństwo, a jak trzeba to i o bratanków i siostrzeńców spadkodawcy. Do tego trzeba jeszcze zapytać, czy ktoś spadku nie odrzucił, nie zrzekł się dziedziczenia, albo też nie został uznany za niegodnego dziedziczenia, bo to by nam zupełnie popsuło rachunki. No i oczywiście należy zapytać, czy spadkodawca przypadkiem spadkodawca nie sporządził testamentu... a przynajmniej do dzisiaj tak mi się wydawało...
O poszukiwaniu testamentu mówi art 670 kpc, i do dzisiaj byłem przekonany, że nakazywał on mi badać, czy spadkodawca, czyli zmarły, pozostawił po sobie testament. Gdy jednak przyjrzałem mu się dokładniej okazało się, że się mylę, i w dodatku przez ostatnie pięć lat rozprawy prowadziłem niezgodnie z tymże przepisem. Od czasu nowelizacji Kodeksu Postępowania Cywilnego w 2007 r. (tej, która wprowadziła notarialne akty poświadczenia dziedziczenia) przepis ten stanowi bowiem, iż:
Art. 670. Sąd spadku bada z urzędu, kto jest spadkobiercą. W szczególności bada, czy spadkobierca pozostawił testament, oraz wzywa do złożenia testamentu osobę, co do której będzie uprawdopodobnione, że testament u niej się znajduje. Jeżeli testament zostanie złożony, sąd dokona jego otwarcia i ogłoszenia.
Trudno jest zrozumieć, jakie znaczenie dla stwierdzenia nabycia spadku ma to, czy spadkobierca pozostawił testament, nie mówiąc już o tym, że nie bardzo wiadomo, gdzie, miałby ten testament pozostawić (w domu? u sąsiada?). Samo rozważanie tej kwestii nie ma przy tym chyba sensu, bo nie ulega chyba wątpliwości, że komuś tu się wyraźnie pomylił spadkobierca ze spadkodawcą.
Początkowo sam zresztą myślałem, że to zwykły błąd przy przepisywaniu z Dziennika Ustaw do programu... ale okazało się, że nie. Z oficjalnego (ze strony Rządowego Centrum Legislacji) skanu Dziennika Ustaw nr 181/2007 (poz. 1287) wynika, że taka właśnie była ogłoszona treść przepisu. A jak stwierdziłem chwilę później ten przepis został uchwalony w dosłownym brzmieniu zaproponowanym w projekcie rządowym zawartym w druku sejmowym nr 1651 Sejmu V kadencji.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.