Publicystyka



Zdekoncentrować państwo!

dekoncentracja| Jacek Żakowski| Kongres Ruchów Miejskich| Marek Cieślak| stolica| Warszawa| Łódź

włącz czytnik

Decentralizacja, przenoszenie uprawnień administracji centralnej na niższe szczeble, jest jedną z odpowiedzi na te problemy. Dobrze, gdy nie sprowadza się tylko do obciążania samorządów kolejnymi zadaniami bez przyznania im środków. Natomiast w pewnych sektorach zdecydowanie potrzebna jest centralizacja funkcjonalna, często wykraczająca nawet poza obszar państwa narodowego. Jednakże w epoce autostrad, szybkich kolei, a zwłaszcza Internetu i cyfryzacji administracji nie musi ona wcale oznaczać centralizacji w jednym miejscu!

Wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak zauważył, że „odległość między Warszawą a Łodzią się zmieniła i niekoniecznie wszelkie instytucje centralne powinny znajdować się w Warszawie”. Administracja sektorowa i tak działa w podziale terytorialnym, a kontakt między urzędem centralnym a odpowiednim urzędem terenowym nie jest odbierany jako problem.

Dekoncentracja niesie korzyści także dla samej administracji: pozwala wykorzystać niższe ceny w ośrodkach innych niż stolica, w szczególności niższe ceny na rynku nieruchomości. Wspomnianemu Instytutowi Pamięci Narodowej radomski i łódzki samorząd oferowały oddanie budynku za darmo, podczas gdy w Warszawie występuje problem niedoboru budynków administracyjnych w gestii Skarbu Państwa.

Dekoncentracja pozwoli też na inspirację lokalnym dorobkiem nauki i kultury, a także – w warstwie symbolicznej – zintegruje wszystkie części Rzeczypospolitej i zwiększy utożsamianie się regionów z własnym państwem. W wielu krajach oddzielenie terytorialne jest uważane za sprzyjające niezależności pewnych instytucji – stąd lokalizacja czeskiego Sądu Konstytucyjnego w Brnie, słowackiego w Koszycach, a rosyjskiego w Sankt Petersburgu.

Kwestia lokalizacji jednostek administracji była istotną politycznie kwestią w innych państwach europejskich. Francja, sztandarowy przykład centralizacji, dokonała analizy przestrzennego zagospodarowania kraju i zdecydowała o dyslokacji poza stolicę takich instytucji jak Narodowa Szkoła Administracji czy biuro Interpolu. Wzorcowym przykładem dekoncentracji są Niemcy, które organy centralne rozsiały po wszystkich wielkich i średniej wielkości miastach, od Federalnego Urzędu Transportu we Flensburgu przy granicy z Danią po archiwum Bundeswehry we Fryburgu Bryzgowijskim przy granicy ze Szwajcarią.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.