Świat
ETS zakazał retransmisji internetowej bez zgody nadawcy TV
abonament| ETS| Internet| przekaz telewizyjny| retransmisja| udostępnianie dzieł kultury
włącz czytnikWobec tego, zważywszy, że podanie utworów do wiadomości poprzez retransmisję w Internecie naziemnego przekazu telewizyjnego jest dokonywane w oparciu o szczególny techniczny sposób przekazu, różniący się od sposobu przekazu pierwotnego udostępnienia, należy uznać je za „udostępnianie" w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 2001/29. Taka retransmisja nie może być zatem zwolniona z konieczności uzyskania zezwolenia autorów retransmitowanych utworów, ponieważ utwory te są publicznie udostępniane.
W drugiej kolejności Trybunał zbadał, czy utwory objęte ochroną są rzeczywiście udostępniane „publicznie".
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału pojęcie publiczności oznacza, iż chodzi o nieokreśloną liczbę potencjalnych odbiorców, i zakłada dodatkowo dość znaczną liczbę osób. Trybunał wyjaśnił, że należy mieć na uwadze kumulatywny skutek wynikający z podania utworów do wiadomości potencjalnych odbiorców, i że w tym względzie istotne znaczenie ma między innymi to, ile osób ma dostęp do tego samego utworu równocześnie i kolejno po sobie.
Trybunał stwierdził, że w niniejszym wypadku sporna w postępowaniu głównym retransmisja utworów przez Internet jest skierowana do wszystkich osób przebywających w Zjednoczonym Królestwie, które mają połączenie z Internetem i twierdzą, że posiadają abonament telewizyjny w tym państwie. Osoby te mogą równocześnie mieć dostęp do objętych ochroną utworów, w ramach tzw. „live streaming" przekazów telewizyjnych w Internecie. Zatem wspomniana retransmisja jest skierowana do nieokreślonej liczby potencjalnych odbiorców i zakłada znaczną liczbę osób. Trybunał stwierdził, że poprzez rozpatrywaną retransmisję utwory chronione są w rzeczywistości publicznie udostępniane w rozumieniu dyrektywy.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Po co nam współczesne prawo autorskie?
ETS: rzecznik generalny o transmisjach TV z mistrzostw piłkarskich FIFA i UEFA
Wymiana plików prawem człowieka
Wujek Google i Partia Piratów
Trybunał Sprawiedliwości UE: umieszczenie linku do utworu chronionego prawem autorskim nie musi być przestępstwem
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.