Świat
Na wokandzie: Strasburg a działania policji
ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| nieludzkie traktowanie| policja| zatrzymanie
włącz czytnikW przekazie medialnym co jakiś czas pojawia się temat nadużyć, których funkcjonariusze Policji mają dopuszczać się względem zatrzymanych. Takie praktyki, a także wadliwe postępowania wyjaśniające w tych sprawach, mogą stanowić pogwałcenie art. 3 Konwencji zakazującego tortur i traktowania o charakterze nieludzkim bądź poniżającym - pisze kwartalnik "Na wokandzie" w swoim 19 wydaniu.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wielokrotnie w swoim orzecznictwie podkreślał, że jeżeli osoba doznaje obrażeń w chwili zatrzymania czy też będąc pozbawiona wolności przez funkcjonariuszy Policji lub podobnych służb, stanowi to podstawę domniemania, iż osoba taka została poddana złemu traktowaniu (Bursuc przeciwko Rumunii). Jeżeli podczas zatrzymania stan zdrowia konkretnej osoby osoba jest dobry, natomiast w chwili zwolnienia stwierdza się u niej obrażenia ciała, to w takiej sytuacji to państwo zobowiązane jest do przedstawienia przekonywujących i wiarygodnych wyjaśnień w jaki sposób obrażenia te powstały (Tomasi przeciwko Francji, Selmouni przeciwko Francji). Jeżeli tej powinności nie sprosta – winno ponieść z tego tytułu odpowiedzialność.
Obowiązek skutecznego postępowania
Artykuł 3 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności bezwzględnie zakazuje nie tylko tortur, ale również innych form nieludzkiego i poniżającego traktowania. Niewłaściwe traktowanie musi jednak w tym przypadku osiągnąć pewien minimalny poziom dolegliwości. Ocena takiego minimum jest względna. Zależy od okoliczności danej sprawy, a w szczególności tego, jak długo dana osoba była poddana złemu traktowaniu, jakie były jego skutki fizyczne i psychiczne, a niekiedy również od jej płci, wieku czy tez stanu zdrowia.
Trybunał uznaje traktowanie za „nieludzkie” m.in. wówczas, gdy jest zamierzone, stosowane przez wiele godzin oraz prowadzi do faktycznego uszkodzenia ciała lub silnego cierpienia fizycznego lub psychicznego, a za „poniżające” – takie, które wzbudza u osób pokrzywdzonych poczucie strachu, bólu i upokorzenia. Kolejnym czynnikiem jest to, czy konkretny sposób traktowania miał na celu poniżenie lub upokorzenie osoby pokrzywdzonej. Wypada jednak zaznaczyć, że brak takiego celu nie może w sposób jednoznaczny wykluczać naruszenia art. 3 Konwencji (Labita przeciwko Włochom).
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.