Świat



Wolność słowa w konflikcie z prorokiem

Charlie Hebdo| Chomeini| Jyllands-Posten| karykatura| Mahomet| Nadżib Mahfuz| Salman Rushdi| Stéphane Charbonnier| Theo van Gogh

włącz czytnik
Wolność słowa w konflikcie z prorokiem
Manifestacja 8 stycznia 2015, Paryż. Foto: Thomas Bresson, Wikimedia Commons

Morderstwa w redakcji “Charlie Hebdo” nie są pierwszym atakiem islamistów na wolność słowa Zachodu. Właśnie minęło 25 lat od pierwszej takiej próby.

Luty 1989
Od tego się zaczęło. Ajatollah Chomeini, religijny przywódca Iranu, wydaje wyrok śmierci na brytyjskiego autora Salmana Rushdiego za książkę „Szatańskie wersety”. Przez kilka lat Rushdie żyje w ukryciu, pod ochroną policji, (opisuje to w znakomitej autobiografii „Joseph Anton”, dostępnej po polsku). Muzułmanie demonstrują w Wielkiej Brytanii i innych krajach Europy, domagając się śmierci Rushdiego. Japoński tłumacz „Szatańskich wersetów” zostaje zamordowany, włoski ciężko ranny. Rushdie przenosi się po kilku latach do Nowego Jorku.

Listopad 2004
Holenderski Marokańczyk morduje filmowca Theo van Gogha, który wraz z somalijską imigrantką holenderską posłanką Ayaan Hirsi Ali nakręcił film „Poddanie. Część 1”, w którym wersy z Koranu narysowane są na nagich ciałach kobiet – żeby zaprotestować przeciwko traktowaniu kobiet przez muzułmanów. Pomimo otrzymanych gróźb van Gogh odmówił ochrony policyjnej, Hirsi Ali ją uzyskała. Po kilku latach Hirsi Ali przeniosła się do Stanów Zjednoczonych.

Wrzesień 2005
Największy dotychczas konflikt w sprawie zachodniej wolności słowa. Duński dziennik “Jyllands-Posten” drukuje serię karykatur Mahometa. Demonstracje wybuchają dopiero po kilku miesiącach, ale za to są celowo organizowane w krajach europejskich i muzułmańskich. W krajach arabskich rozpowszechniane, są obok prawdziwych karykatur także trzy fałszywki – żeby podgrzać nastroje.
W Pakistanie demonstrowało 12 tysięcy kobiet, domagając się między innymi powieszenia rysowników i wydawców gazet zamieszczających karykatury; w Nigerii spalono 11 kościołów. Ambasadorzy krajów islamskich żądają od władz duńskich ukarania gazety (czego rząd duński w demokratycznym kraju nie może zrobić, ale i tak Arabia Saudyjska odwołuje ambasadora z Danii). Są groźby śmierci pod adresem dziennikarzy, pismo i jego ekipa dostają ochronę policyjną..W geście solidarności niektóre pisma europejskie przedrukowują karykatury, m.in. robi to „Charlie Hebdo”.
W grudniu 2010 policja zatrzymuje czterech terrorystów, którzy mieli zamiar napaść na redakcję “Jyllands-Posten” i zabić jak najwięcej osób, podrzynając im gardła. W dzień Nowego Roku 2010 do domu jednego z rysowników, Kurta Westergaarda, wdziera się uzbrojony w siekierę imigrant z Somalii. Westergaadrowi, który schronił się w zbudowanym specjalnie na taką okazję „bezpiecznym pomieszczeniu”, nic się nie stało, napastnika pochwycono; skazany został na 9 lat więzienia po czym ma zostać wydalony do Somalii…

Poprzednia 1234 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.