TK



Czy profesor Zbigniew Jędrzejewski jest sędzią Trybunału?

Andrzej Rzepliński| głosowanie| Krystyna Pawłowicz| Marek Kuchciński| Mirosław Granat| Sejm| Stanisław Piotrowicz| Trybunał Konstytucyjny| ważność wyboru| wybór sędziego TK| Zbigniew Jędrzejewski

włącz czytnik
Czy profesor Zbigniew Jędrzejewski jest sędzią Trybunału?
Posłowie fotografują monitor pokazujący moment głosowania "na dwie ręce". Źródło: Twitter, K. Gajewska

Awantura zwieńczyła wybór prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego, rekomendowanego przez Prawo i Sprawiedliwość, na sędziego Trybunału Konstytucyjnego na miejsce kończącego kadencję Mirosława Granata. Awanturę spowodował poseł Kukiz' 15 – Kornel Morawiecki, który poprosił koleżankę klubową Małgorzatę Zwiercan, by zagłosowała za niego.

Jak podaje TVN24, posłanka Zwiercan potwierdza, że zagłosowała za posła Morawieckiego. - Tak, głosowałam za Kornela - z tego względu, że źle się poczuł i rozmawialiśmy o tym wcześniej. Pan Kornel prosił mnie - stwierdziła posłanka.

- Prosiłem panią poseł, żeby zagłosowała za mnie - powiedział także sam Morawiecki. - Uważam, że nic specjalnego się nie stało. Większość sejmowa zagłosowała - stwierdził poseł. - Uważam, że jeśli kogoś poprosiłem, to jest wszystko moralnie w porządku - dodał.

- Wyjaśniamy tę sprawę. Jeśli rzeczywiście tak się stało, to pani Zwiercan powinna złożyć mandat - powiedział Paweł Kukiz.

Było to istotne nie tylko ze względów etycznych, a nawet - prawnych (podobne sytuacje w przeszłości powodowały wszczęcie postępowania przez prokuraurę z powodu "poświadczenia nieprawdy"): cała opozycja - PO, Nowoczesna, Kukiz'15 i PSL - umówiły się, że podczas wyboru sędziego TK nie będą głosować w ogóle. Żeby wybór sędziego był ważny, musi zagłosować co najmniej połowa posłów, czyli 230 - jednak na sali było tylko 227 posłów PiS. Czyli niegłosowanie przez opozycję doprowadziłoby do tego, że nie wybrano by sędziego.

Kilku posłów Kukiz '15 wyłamało się. W tym - Kornel Morawiecki.

Marszałek Kuchciński, mimo żądań reasumpcji głosowania, ogłosił, że jest ono ważne i że prof. Zbigniew Jędrzejewski został prawidłowo wybrany.

Czy na pewno?

Komentatorzy skupiają się na liczbie głosów, posłance Małgorzacie Zwiercan i Kornelu Morawieckim. To jednak jest dyskusja o marginalnej wadze. Są sprawy fundamentalne, które każą postawić tytułowe pytanie.

I nie jest to także odrażająca awantura w przeddzień głosowania, w trakcie groteskowego przesluchania kandydata w sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, podczas którego skandalicznie zachowywała się posłanka Krystyna Pawłowicz, nie dopuszczając, wspólnie z posłem - prokuratorem Piotrowiczem, przewodniczącym komisji do zadawania kandydatowi istotnych pytań. Posłanka PiS ostro zaatakowała polityków opozycji za to, że... zadają pytania kandydatowi PiS do Trybunału Konstytucyjnego. Kamilę Gasiuk-Pihowicz nazwała "Myszką-Agresorką", mówiła też – co prawda po łacinie, ale wciąż – o atakowaniu "do us***ej śmierci (ad mortem defecatum).

Poprzednia 123 Następna

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.