TK
Wniosek RPO dot. ograniczenia wolności słowa - ekspertyza prawna dla TK
ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| Ireneusz C. Kamiński| karalność lekceważenia| Kodeks wykroczeń| PRL| RPO| Trybunał Konstytucyjny
włącz czytnik41. Inną ważną okolicznością w generalnej perspektywie dotyczącej art. 49 § 1 k.w. jest istnienie w polskim prawie karnym przepisów odnoszących się do publicznego znieważenia Narodu Polskiego, państwa i konstytucyjnych organów (art. 133 i art. 226 § 3 k.k.). Prawo karne zapewnia więc ochronę przed najpoważniejszymi aktami mogącymi rodzić zagrożenia dla porządku lub dobrego imienia (czci) jednostek.
42. Artykuł art. 49 § 1 k.w. jest wyrazem przekonania, że instytucje (organy) publiczne wymagają mocniejszej ochrony przed nadużyciami wolności słowa (swobody wypowiedzi) niż jednostki. Również w Kodeksie karnym sankcje przewidziane w przypadku znieważenia konstytucyjnego organu (art. 226 § 3 k.k.) są istotnie wyższe niż w razie znieważenia jednostki (art. 216 k.k.). Takie podejście pozostaje jednak w konflikcie ze standardem wypracowanym w strasburskim orzecznictwie. Dodatkowo w ramach Kodeksu wykroczeń zabezpieczeniu przed aktem publicznego manifestacyjnego lekceważenia podlegają wy-łącznie konstytucyjne organy państwa, a nie jednostki. Uzasadnienie przyznania w takiej sytuacji (demonstracyjnego okazywania lekceważenia) ochrony jednostce byłoby trudne, a nawet karkołomne; problematyczne jest wszakże i znalezienie racji dla uznania za wy-kroczenie demonstracyjnego lekceważenia organu państwa.
43. W świetle strasburskiego orzecznictwa kluczowe dla oceny hipotetycznej ingerencji dokonanej wskutek zastosowania art. 49 § 1 k.w. okażą się dwie okoliczności. Po pierwsze, konstrukcja publicznego, demonstracyjnego lekceważenia może zostać wykorzystana dla tłumienia krytyki. Cechą demokratycznego społeczeństwa, akcentowaną przez ETPC, jest otwarta debata wokół zagadnień politycznych i budzących publiczne zainteresowanie. Lekceważenie Narodu Polskiego, państwa lub jego konstytucyjnych organów jest pojęciem na tyle szerokim, że może obejmować i wiele krytycznych wypowiedzi, zwłaszcza gdy zostają one połączone z pewnymi formami ekspresji. Dodatkowo cechy publiczności i demonstracyjności należy zakładać jako zrozumiałe i pożądane aspekty wypowiedzi, jeśli ma ona dotrzeć do innych osób; stają się one jednak obciążające dla autora wypowiedzi.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.