TK
Wniosek RPO dot. ograniczenia wolności słowa - ekspertyza prawna dla TK
ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| Ireneusz C. Kamiński| karalność lekceważenia| Kodeks wykroczeń| PRL| RPO| Trybunał Konstytucyjny
włącz czytnik46. Dodatkowo ETPC może dostrzec negatywne następstwa dla swobody wypowiedzi („mrożący efekt”) wynikające z użycia wobec autora wypowiedzi prawa karnego, którego częścią jest prawo wykroczeń. Już samo posłużenie się prawem karnym negatywnie oddziałuje na oskarżonego (obwinionego). Tę sytuację wzmacnia odwołanie się do przepisów pozwalających na orzeczenie kar wolnościowych. Skazanie skutkuje też wpisem w krajowym rejestrze skazanych (w przypadku Kodeksu wykroczeń w razie orzeczenia kary aresztu), rodząc szereg negatywnych następstw dla skazanego (np. Długołęcki przeciwko Polsce, wyrok 24 lutego 2009 r., skarga nr 23806/03, niepubl., par. 47; Kurłowicz przeciwko Polsce, wyrok 22 czerwca 2010 r., skarga nr 41029/06, niepubl., par. 54; Lewandowska-Malec przeciwko Polsce, wyrok 18 września a 2012 r., skarga nr 39660/07, niepubl., par. 70).
VII. Konkluzje
Orzecznictwo ETPC uprawnia do sformułowania następujących konkluzji:
a) Chociaż pewne pojęcia znajdujące się w tekście art. 49 § 1 k.w. rodzą wątpliwości interpretacyjne, można uznać, że mieszczą się w ramach dozwolonej niedookreśloności prawa akceptowanej przez ETPC.
b) ETPC byłby zapewne gotów też zaakceptować, że ingerencja dokonywana na podstawie art. 49 § 1 k.w. realizuje dopuszczalny cel (cele) wskazany w ustępie 2 art. 10 Konwencji. Te cele byłyby jednak inne niż identyfikowane w ramach polskiego prawa wykroczeń. W przypadku czynu polegającego na publicznym demonstracyjnym okazaniu lekceważenia Narodowi Polskiemu lub Rzeczypospolitej Polskiej ETPC przyjąłby (być może jednocześnie oznajmiając, że czyni to z wahaniem), iż w grę wchodzi zapobieżenie zakłóceniu porządku (a nie - jak w polskiej doktrynie prawa wykroczeń - ochrona porządku publicznego). Okazanie lekceważenia konstytucyjnemu organowi ETPC łączyłby natomiast zasadniczo z ochroną praw innej osoby - funkcjonariusza sprawującego daną funkcję.
c) Bardzo prawdopodobne jest natomiast uznanie przez ETPC, że ingerencja dokonywana na podstawie art. 49 § 1 k.w. nie jest konieczna w demokratycznym społeczeństwie. Co ważne, strasburscy sędziowie mogliby tę konstatację połączyć z oceną, że dla ingerencji brakuje „pilnej potrzeby społecznej”. Przy zagrożeniu zakłócenia porządku ETPC wymaga bowiem, by wypowiedź zawierała wezwanie do użycia przemocy. Takie treści nie wystąpią w przypadku aktu kwalifikowanego jako jedynie okazywanie lekceważenia. Sankcja będąca reakcją na akt stanowiący okazanie lekceważenia konstytucyjnemu organowi byłaby natomiast łączona przez ETPC z ochroną funkcjonariusza państwowego. Oznaczałoby to jednak, że polskie prawo przyznało specyficzną ochrony funkcjonariuszowi państwowemu, wobec którego zakres dozwolonej krytyki jest szerszy niż „zwykłej jednostki”.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.