TK



Alimenty

alimenty| Kodeks rodzinny i opiekuńczy

włącz czytnik

Są też panie, które otwartym tekstem informują, że jak były mąż chce zobaczyć dzieci to musi za to zapłacić, bo przygotowanie dzieci do spotkania z ojcem kosztuje. Niektórzy z nich zdradzają w ten sposób prawdziwe cechy swego charakteru, należy wtedy współczuć tym, którzy się z nimi związali. Innych poniosła fala nienawiści, bo nikt im po drodze nie podał ręki, i nie wytłumaczył jak powinni się zachować dorośli ludzie w takiej sytuacji. Jeszcze inni zostali w sytuację wmanewrowani "usłużnymi radami" czy to kochanych rodziców, którzy "nigdy nie lubili tej wywłoki/tego drania" czy różnych pozarządowych organizacji "pomocy" hołdujących zasadzie że "samiec twój wróg". Winę za całą sytuację ponosi więc często dość szeroki krąg osób, zaś najbardziej cierpią na tym dzieci, których dobro takowi rodzice mają wprawdzie na ustach, ale często tylko tam. Albo utożsamiają dobro dzieci z własnym dobrem - jak pewna matka, która uważała że dobre dla dzieci będzie, gdy zabierze je z domku z ogrodem dwa kroki od szkoły do małego mieszkanka na drugim końcu miasta. Ale nie odbiegajmy od tematu.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.