TK



Arabskie petrodolary a polski plan prywatyzacyjny – insider o przykładzie emiratu Abu Zabi

Abu Zabi| ADIA| ADNOC| Arabia Saudyjska| BRIC| Citigroup| Donald Tusk| petrodolary

włącz czytnik

W każdym z pozostałych, kluczowych krajów zrzeszonych w GCC, odnajdujemy odpowiedniki ADIA, często o mało oryginalnych nazwach. W Kuwejcie jest to Kuwait Investment Authority (296 mld dolarów), w Katarze Qatar Investment Authority (majątek około 100 mld dolarów), a w Arabii Saudyjskiej jest to SAMA Foreign Holdings (533 mld dolarów). Państwowy fundusz majątkowy Dubaju jest odpowiednio mniejszy (70 mld dolarów), co odzwierciedla relatywnie małe, w większości wyczerpane, zasoby ropy naftowej.

Nieudana Inwestycja ADIA w Citigroup[5]

ADIA obok licznych zyskownych transakcji ma w swojej historii także nieudaną inwestycję w amerykański bank Citigroup. Transakcja ta była jedną z pierwszych z tzw. inwestycji okazyjnych dokonanych przez państwowe fundusze majątkowe (istota inwestycji okazyjnych będzie przedstawiona w dalszej części tego opracowania).W początkowej fazie kryzysu, w listopadzie 2007, ADIA zdecydowała się zainwestować ok. 7,5 miliarda dolarów w amerykański bank Citigroup. Dokonała inwestycji poprzez zakup papierów wartościowych wyemitowanych przez Citigroup, dających prawo do odsetek w wysokości 11% rocznie, ale równocześnie nakładających obowiązek konwersji (zamiany) tychże papierów wartościowych na akcje zwykłe, w okresie od marca 2010 r., po cenie nie niższej niż 31,83 dolara za akcję[6]. W celu zrozumienia mechanizmu tej inwestycji załóżmy dla uproszczenia, że obowiązkowa konwersja miała się odbyć w marcu 2010, po cenie 31,83 dolarów za akcję. Oznacza to, że w marcu 2010 ADIA byłaby zobligowana do zamiany wcześniej zakupionych papierów wartościowych na ok. 236 milionów akcji Citigroup. Pomijając odsetki zarobione w okresie od listopada 2007 do marca 2010, inwestycja ADIA przyniosłaby zysk tylko w przypadku, gdyby cena akcji Citigroup była wyższa w momencie konwersji, od uzgodnionej w 2007 ceny konwersji, czyli 31,83 dolara za akcję. ADIA dokonała inwestycji w momencie, gdy akcje Citigroup były warte ok. 30,3 dolara[7]. Jak wiemy rok 2007 to dopiero początek kryzysu. Citigroup okazał się być jednym z banków bardziej dotkniętych kryzysem. W listopadzie 2008, dokładnie w rok po inwestycji ADIA, Citigroup musiał być ratowany przed upadkiem przez rząd Stanów Zjednoczonych.[8] Interwencja rządu dokonała się poprzez objęcie obligacji zamiennych w wysokości 20 miliardów dolarów i gwarancji dotyczącej portfela ryzykownych aktywów o wartości ok. 300 miliardów dolarów. W marcu 2010 r. jedna akcja Citigroup wyceniana była na giełdzie nowojorskiej na jedyne 3,39 dolara. Zgodnie z naszym uproszczonym założeniem ADIA po obowiązkowej konwersji otrzymałaby nadal 236 milionów akcji, jednak ich wartość wynosiłaby ok. 800 milionów dolarów. W praktyce oznacza to, że ADIA zapłaciłaby 31,83 dolara za akcje wartą 3,39 dolara (spadek wartości o około 89%). Wyniki powyższej uproszczonej analizy nie odbiegają znacząco od szacunków analityków. Z ich obliczeń wynika, że inwestycja ADIA w Citigroup przyniosła instytucji olbrzymią stratę w wysokości ok. 90%. Warto podkreślić, że ADIA wystąpiła na drogę sądową, oskarżając zarząd banku o świadome wprowadzenie w błąd, jeśli chodzi o rzeczywisty stan finansowy banku w momencie podjęcia decyzji o inwestycji.[9]Pomimo, że ta konkretna inwestycja zakończyła się spektakularną stratą, przykład ten dobrze odzwierciedla mechanizm podobnych transakcji, które w wielu przypadkach przynoszą znaczące zyski.[10]

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.