TK
B. Balcerowicz: Przyszłość wojny i wojna przyszłości
Barack Obama| Bolesław Balcerowicz| globalizacja| konflikt zbrojny| Ronald Reagan| Rosja| USA| wojna| zbrojenia| Zimna Wojna| Związek Radziecki
włącz czytnikInteligentne systemy broni pewnie w jakimś stopniu wyręczą człowieka, ale żaden robot nie zastąpi inteligentnego dowódcy – mówi gen. dyw. prof. Bolesław Balcerowicz w rozmowie z Janem Gmurczykiem
Jan Gmurczyk: Czy możliwy jest świat bez wojny?
Bolesław Balcerowicz: Odpowiedź oparta na doświadczeniu brzmi: nie, a przynajmniej nie w horyzoncie przewidywalnej przyszłości. Nie ma rozwoju i nie ma rzeczywistości bez konfliktów, przy czym każdy konflikt zawsze może się zaostrzyć i pociągnąć za sobą użycie rozmaitych środków, w tym narzędzi wojennych. Nie wiem, czy ludzkość kiedykolwiek się takich narzędzi wyrzeknie.
Gdzie zatem można się spodziewać konfliktów zbrojnych w XXI wieku?
Niespodzianki zawsze mogą się zdarzyć, ale wydaje się, że siedliskiem wojen – przede wszystkim wewnętrznych – pozostaje Afryka. Napięcie widać również na Bliskim i Środkowym Wschodzie. Z drugiej strony spokojnym obszarem staje się Ameryka Południowa, nawet objęta wieloletnim kryzysem wojennym Kolumbia.
Warto ponadto prześledzić, czy istnieje gdzieś podglebie kulturowe, na którym można by budować nastroje wojenne. Cóż, takie podglebie dostrzegam patrząc choćby na Rosję, gdzie ujawniły się pewne idee, na które dotąd nie zwracaliśmy większej uwagi.
Pamiętajmy przy tym, że do wojny potrzeba określonego potencjału militarnego. Po zakończeniu zimnej wojny mieliśmy do czynienia z czymś, co obserwuje się po każdej wielkiej wojnie, czyli z rozpuszczeniem wojska do domu. W 1989 roku pod bronią służyło na świecie 28 mln żołnierzy, podczas gdy kilka lat później było to 20 mln, a współcześnie 19 mln. Oczywiście, ten trend to nie tylko efekt pokojowego rozluźnienia, ale także wprowadzania nowych systemów uzbrojenia, które wymagają mniej licznej obsługi. Spadek liczby żołnierzy z jednej strony zatem uspokaja, a z drugiej nie.
A jak wygląda globalna sytuacja z punktu widzenia zbrojeń?
Pod koniec zimnej wojny świat wydawał na ten cel ok. 1,3 bln dolarów rocznie. W połowie lat 90. XX wieku było to ok. 700 mld, natomiast dziś to mniej więcej 1,6 bln dolarów.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.