TK
ETPC: wydalenie czeczeńskiej rodziny ze Szwecji do Rosji naruszy Konwencję
Anna Politkowska| azyl| Czeczenia| ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| Rosja| Szwecja| uchodźcy| wydalenie
włącz czytnikEuropejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 5 września br. stwierdził, iż wydalenie Czeczenów ze Szwecji do Rosji narazi ich na realne ryzyko tortur oraz nieludzkiego i poniżającego traktowania.
Skarga została wniesiona do Trybunału przez czeczeńską rodzinę, która przybyła w 2007 r. do Szwecji, gdzie ubiega się o azyl. Skarżący twierdzą, że byli torturowani w Czeczenii przez rosyjskich żołnierzy, a ojciec rodziny jest w Rosji ścigany z powodu swej działalności fotoreporterskiej oraz kontaktów z Anną Politkowską (rosyjską dziennikarką opisującą naruszenia praw człowieka w Czeczenii, która została zamordowana przez nieznanych sprawców w 2006 r.). Tortury, którym poddawano skarżących, objęły m.in. wypalenie ojcu rodziny krzyża na piersiach papierosem. Władze szwedzkie uznały jednak te okoliczności za niedowiedzione (skarżący w szczególności nie przedstawili żadnych publikacji fotoreporterskich autorstwa skarżącego z przeciągu ostatnich kilku lat), a także uznały, że sytuacja w Czeczenii ustabilizowała się na tyle, że w razie powrotu do Rosji skarżącym nic nie grozi.
Trybunał nie zgodził się ze stanowiskiem rządu szwedzkiego i uznał argumenty skarżących. Jakkolwiek nawet Trybunał był zdania, że wersja o fotoreporterskiej działalności skarżącego jest mało wiarygodna, to inne okoliczności przemówiły za uznaniem realności zagrożenia w związku z powrotem do Rosji. Trybunał wskazał z jednej strony na złą ogólną sytuację bezpieczeństwa w Czeczenii, ciągle powtarzające się zaginięcia, bezkarność członków rosyjskiej administracji i wojska w tej republice, a także na przypadki niedozwolonego traktowania osób wracających do kraju z emigracji. Zła sytuacja ogólna panująca w kraju sama w sobie nie wystarcza jednakże, by uznać realne zagrożenie wystąpienia naruszeń art. 3 Konwencji w przypadku konkretnej osoby.
Jeżeli chodzi o skarżących - to pomimo tego, że działalność dziennikarska ojca rodziny nie została odpowiednio udokumentowana, to obrażenia na jego ciele (wypalony papierosami krzyż i inne poważne blizny) zgadzają się z jego zeznaniami dotyczącymi czasu, miejsca i rodzaju stosowanych względem niego tortur. W przypadku wydalenia do Rosji blizny te bez wątpienia zdradziłyby skarżącego w oczach władz państwowych jako aktywnego uczestnika drugiej wojny czeczeńskiej. Suma tych okoliczności (zła ogólna sytuacja bezpieczeństwa w republice, wcześniejsze torturowanie skarżącego oraz jego ewentualne zdezawuowanie przed rosyjskim organami władzy w Czeczenii jako żołnierza czeczeńskiego) sprawiły, iż zdaniem Trybunału wydalenie skarżących odbyłoby się z naruszeniem art. 3 Konwencji o prawach człowieka.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
WSA przeciw wydaleniu ugandyjskiego uchodźcy - homoseksualisty
HFPG: Migracja to nie zbrodnia
ETPC: przełomowy czeczeński wyrok
Kolejne wydalenie bez sądu
Rzecznik generalna Trybunału w Luksemburgu o prawie azylu w krajach Unii dla wojskowych
ETPC: tortury na rosyjskim posterunku policji naruszyły Konwencję
Panoptykon: Czy ABW karze za odmowę współpracy? Sprawa Ameera Alkhawlany’ego
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.