TK
F. Rymarz: Jeden czy wiele okręgów wyborczych w wyborach europejskich?
lista europejska| lista krajowa| Metoda D'Hondta| okręg wyborczy| Parlament Europejski| proces wyborczy| próg wyborczy
włącz czytnikDrugie rozwiązanie polega z grubsza na pozostawieniu dotychczasowej regulacji, z pewnymi modyfikacjami terytorialnymi. Podział kraju na kilkanaście okręgów nie powiela wad wynikających z systemu jednego okręgu krajowego, zapewnia ściślejszą więź eurodeputowanego z wyborcami i okręgiem, z którego otrzymał on mandat, podkreśla jego odpowiedzialność za rozwój dość często zaniedbanych i ubogich regionów kraju, sprzyja pozytywnej selekcji kandydatów w czasie zgłaszania kandydatów i rywalizacji wyborczej. Stwarza możliwość, że kandydat z dalszego miejsca listy może otrzymać mandat z pominięciem nawet pierwszego miejsca na liście, gdyż wynik wyborów zależny jest tu bardziej od frekwencji i woli wyborców, niż od decyzji lidera partyjnego. Większa liczba okręgów wyborczych, poprzez utożsamianie się wyborców ze „swoim” kandydatem sprzyja wzrostowi frekwencji wyborczej (argument interesu, bardzo widoczny w wyborach komunalnych i prezydenta RP). Przyszła modyfikacja terytorialnych zasad tworzenia okręgów wyborczych sprowadzałby się do rezygnacji z połączenia dwóch województw w jeden okręg, a tym samym do zwiększenia ich liczby do 17. Oparcie okręgów na kryterium podziału na województwa, nie jest wyłącznie zabiegiem o charakterze administracyjnym, lecz ma znaczenie polityczne, społeczne i gospodarcze. Dotychczasowe połączenia dwóch województw o nierównym potencjale ludnościowym niekiedy powodowało, że słabsze województwo stało na straconej pozycji w uzyskaniu mandatu eurodeputowanego ze swego terenu, powstawały problemy z kontaktami wybranego kandydata z większego województwa z wyborcami z tego drugiego. Taka regulacja zbliżałaby się częściowo do jednomandatowych okręgów wyborczych, z zachowaniem systemu proporcjonalnego w procesie podziału mandatów. Zasada „jedno województwo, jeden okręg wyborczy” jest również rozwiązaniem korzystnym z punktu widzenia sprawności organizacji wyborów, przeprowadzenia głosowania i ustalenia wyników. Zmiany wymaga także wyraźne rozdzielenie okręgu województwa mazowieckiego od miasta stołecznego Warszawy.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Jednomandatowe okręgi wyborcze
Partie „wodzowskie” a prawa wyborcze obywateli
Sondaże przedwyborcze a tzw. „demokracja sondażowa”
Progi wyborcze – elementem demokratycznego systemu wyborczego
Treść konstytucyjnej zasady powszechności głosowania na początku XXI wieku
F. Rymarz: Wybory do PE a wybory krajowe. Podobieństwa i różnice
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.