Debaty



Progi wyborcze – elementem demokratycznego systemu wyborczego

Bundestag| klauzula zaporowa| Niemcy| progi wyborcze| Sejm| wybory proporcjonalne| wybory większościowe

włącz czytnik
Progi wyborcze – elementem demokratycznego systemu wyborczego
Sala posiedzeń plenarnych. Foto: P. VaGla Waglowski,Wikimedia Commons

Klauzule zaporowe (progi wyborcze) są instytucją towarzyszącą wyłącznie proporcjonalnemu systemowi wyborczemu. Nie występują w systemie większościowym, aczkolwiek częściowo wywołują efekty systemu większościowego, tj. zmierzają do wyłonienia parlamentu o zwartej większości i do powołania stabilnego rządu.

Progi wyborcze wprowadzają warunek uzyskania minimalnego procentu głosów w skali całego kraju, który pozwoli  komitetowi wyborczemu na uczestnictwo w podziale mandatów. Brak osiągnięcia w wyborach określonego w ustawie odsetka głosów oznacza, że głosy oddane na ten komitet wyborczy przepadają i nie są uwzględniane w podziale mandatów, (za 100% głosów stanowiących podstawę obliczeń przyjmuje się tylko te, które osiągnęły klauzulę zaporową).

Progi wyborcze przyjęte są niemal we wszystkich demokratycznych systemach wyborczych, które stosują  metodę proporcjonalności przy obliczaniu wyników głosowania. Przeciwdziałają rozdrobnieniu sceny politycznej, służą realizacji celów prawnopaństwowych, są instrumentem koniecznym dla zagwarantowania sprawności działania parlamentu i pozwalają na zbudowanie stabilnej koalicji politycznej i rządowej. Uniemożliwiają uzyskanie mandatów przez partie marginalne, w tym ugrupowania skrajne, faszystowskie lub komunistyczne. Przyczyniają się do zmniejszenia liczby partii zasiadających w parlamencie. Najczęściej spotykane w demokratycznych systemach klauzule zaporowe  wynoszą od 3 do 5 procent głosów, chociaż spotykane są zarówno mniejsze jak i większe wielkości.

Instytucji progów wyborczych zarzuca się niekiedy, iż służy umacnianiu istniejącego w danym państwie systemu politycznego oraz stawiane są zarzuty politycznej niereprezentatywności (chodzi o częściowo „zmarnowane” głosy oddane na ugrupowania, które nie zdołały osiągnąć klauzuli zaporowej). Na ogół wartość z efektywności działania parlamentu przedkłada się ponad jego pełną reprezentatywność. Jest to sprawa wyboru celu i efektów, jakie chce się osiągnąć.

System proporcjonalny, jako sposób ustalania wyników głosowania, bez klauzuli zaporowej stosuje się rzadko, w zasadzie jedynie jako swoisty eksperyment w celu uzyskania odpowiedzi na pytanie o rzeczywisty układ sił politycznych w państwie. Taki motyw przewodził polskiemu parlamentowi w czasie uchwalania w 1991 roku ordynacji wyborczej do Sejmu RP. Poseł sprawozdawca oświadczył wówczas, że Sejm (zwany później „kontraktowym”), wybrany rok wcześniej, nie posiada moralnego prawa do ustalania progów wyborczych dla nowych, demokratycznych partii powstałych w wyniku transformacji ustrojowej, które by mogły uniemożliwić im wejście do Sejmu. Najbliższe wybory parlamentarne, według słów posła sprawozdawcy powinny być testem rzeczywistego układu sił w społeczeństwie, a wyłoniony drogą wolnych wyborów Sejm, by najpełniej odzwierciedlał zróżnicowaną opinię publiczną w państwie demokratycznym. Tak też się stało.

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Kazimierz | 09-05-13 22:34
Dobrze, gdy ktoś tak jasno wykłada, co daje i czym grozi pełna proporcjonalność. Zapomnieliśmy już, czym proporcjonalny bałagan grozi i czym się kończy...