TK



Krzysztof Pietraszkiewicz: O regulacjach, perspektywach, Unii Europejskiej oraz kwiatach i chwastach

Amber Gold| inflacja prawa| KNF| Krzysztof Pietraszkiewicz| NBP| parabanki| Provident| SKOK| ZBP

włącz czytnik

Czy wyni­kają one z ana­lizy sytu­acji na rynku mieszkaniowym?

Oczy­wi­ście, bo poza restryk­cyj­nymi regu­la­cjami bar­dzo ważne jest zacho­wa­nie klien­tów. Obec­nie naj­bar­dziej poszu­ki­wane są lokale mniej­sze. Po dru­gie, w związku ze zmniej­sze­niem trans­fe­rów trans­gra­nicz­nych od osób zara­bia­ją­cych za gra­nicą ule­gła zmniej­sze­niu skłon­ność do się­ga­nia po kre­dyt. Część ban­ków prze­stała udzie­lać kre­dy­tów walutowych,

a ponie­waż rata w kre­dy­tach zło­to­wych z reguły jest więk­sza, to wielu klien­tów przy obec­nych regu­la­cjach nie ma zdol­no­ści kre­dy­to­wej. Mogę powie­dzieć, że spo­dzie­wamy się, iż pewne zli­be­ra­li­zo­wa­nie może przy­czy­nić się do ponow­nego wzro­stu zain­te­re­so­wa­nia kre­dy­tami na cele miesz­ka­niowe. Jed­nak wobec wyco­fa­nia się pań­stwa z pro­gramu „Rodzina na swoim” ten wzrost może być nie na tyle istotny, aby osią­gnąć pułap nawet z lat 2010–2011.

Finan­so­wa­nie miesz­kal­nic­twa to jeden z obsza­rów dzia­ła­nia sys­temu ban­ko­wego. Jest jesz­cze inny, bodaj waż­niej­szy – finan­so­wa­nie roz­woju gospo­dar­czego. Pol­ska stoi przed ogrom­nymi wyzwa­niami, szcze­gól­nie w obsza­rze naj­cięż­szych inwe­sty­cji, nie tylko w infra­struk­turę, ale zwłasz­cza w ener­ge­tykę. Zbu­do­wa­nie elek­trowni ato­mo­wej to inwe­sty­cja war­to­ści 50 mld zł. Pol­ski sys­tem ban­kowy może być zbyt płytki, by temu sprostać.

Od kilku kwar­ta­łów obser­wu­jemy sys­te­ma­tyczny wzrost zain­te­re­so­wa­nia ban­ków finan­so­wa­niem przed­się­biorstw. To dowód, że istotna grupa śred­nich i małych przed­się­biorstw szuka swo­ich szans roz­wo­jo­wych nawet w trud­nej sytu­acji na rynku euro­pej­skim. Druga kwe­stia: trzeba pamię­tać o naj­więk­szych przed­się­bior­stwach pol­skich, z któ­rych część pozy­skuje kre­dyt ban­kowy na roz­wój z pomi­nię­ciem pol­skiego sek­tora ban­ko­wego. NBP w swo­ich opra­co­wa­niach i sta­ty­sty­kach opi­suje roz­miary takiego  finan­so­wa­nia. Kre­dyt w Pol­sce jest znacz­nie droż­szy niż finan­so­wa­nie trans­gra­niczne, czę­sto przez firmy-matki z kra­jów macie­rzy­stych, w któ­rych stopy pro­cen­towe są zna­cząco niż­sze. Mamy więc sytu­ację taką: banki finan­sują przede wszyst­kim małe i śred­nie przed­się­bior­stwa oraz część więk­szych. Duża część naj­więk­szych firm, zwią­za­nych koope­ra­cyj­nie lub kapi­ta­łowo z zagra­nicą, korzy­sta z kre­dy­to­wa­nia trans­gra­nicz­nego. I gdy cho­dzi o reali­za­cję dużych pro­jek­tów, zarówno infra­struk­tu­ral­nych, jak i pro­duk­cyj­nych o zna­cze­niu stra­te­gicz­nym, szcze­gól­nie w ener­ge­tyce czy gazow­nic­twie, to czę­sto pol­ski bank wystę­puje jako współ­fi­nan­su­jący bądź aran­żer finan­so­wa­nia. Pol­skie banki od strony kapi­ta­ło­wej jako poje­dyn­cze insty­tu­cje finan­sowe, ze względu na normy bez­pie­czeń­stwa, nie mogłyby udźwi­gnąć samo­dziel­nie takiego kre­dy­to­wa­nia. Dla­tego budo­wane są kon­sor­cja albo grupy ban­ków finan­sują poszcze­gólne frag­menty pro­jek­tów, albo wresz­cie aran­żo­wane jest finan­so­wa­nie z ban­kami zagra­nicz­nymi, czę­sto z bankami-matkami. I dla­tego szanse na finan­so­wa­nie wiel­kich pro­jek­tów są mimo wszystko wyso­kie i moż­liwe, ale przy speł­nie­niu pew­nych warun­ków. Po pierw­sze, pro­gramy roz­wo­jowe muszą być jasne, po dru­gie, poli­tyka mone­tarna i fiskalna musi być sta­bilna, wresz­cie scena poli­tyczna musi być prze­wi­dy­walna. Trzeba bowiem pamię­tać, że inwe­sto­rzy są dzi­siaj szcze­gól­nie ostrożni, wszy­scy jeste­śmy bar­dziej doświad­czeni i pamię­tamy, co wyda­rzyło się kilka czy kil­ka­na­ście lat temu. Dla­tego w celu zre­ali­zo­wa­nia wiel­kich pla­nów infra­struk­tu­ral­nych i prze­my­sło­wych nie­zbędne są: prze­wi­dy­walna poli­tyka gospo­dar­cza, w tym fiskalna i mone­tarna, dobre oto­cze­nie regu­la­cyjne, bez­pie­czeń­stwo prawne obrotu gospo­dar­czego i przy­ja­zna atmos­fera dla inwe­sto­rów, zarówno kra­jo­wych, jak i zagranicznych.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.