TK
M. Kozłowski: Europejska solidarność i Syria
al Bagdadi| Baszar el Asad| Iran| Rosja| solidarność europejska| Syria| uchodźcy| USA| Władimir Putin| Ławrow
włącz czytnikDrugim najważniejszym graczem jest Państwo Islamskie występujące pod angielskimi skrótami IS ISIS czy arabskim Daesh.
Uznane przez cały świat za organizacje terrorystyczną w mniejszym lub większym stopniu kontroluje około połowę syryjskiego terytorium, choć w większości są to tereny pustynne. Na tej pustyni wydobywana jest jednak ropa naftowa, toteż ISIS kontroluje obecnie większość syryjskiej produkcji ropy naftowej czerpiąc z tego tytułu gigantyczne zyski. O państwie Islamskim głośno jest najczęściej przy okazji pokazywanych w telewizji brutalnych egzekucji, a także spektakularnego niszczenia starożytnych zabytków. Stolicą tego quasi państwa kontrolującego połowę Syrii i północne prowincje Iraku pozostaje syryjskie miasto Rakka. Państwo to jest nad podziw dobrze zorganizowane z własną administracją pobierającą podatki, z wymiarem sprawiedliwości opartym – co oczywiste – na szariacie no i ze świetnie zorganizowana armią liczącą według różnych szacunków od kilkudziesięciu do 200 tysięcy bojowników. Podczas ubiegłorocznej ofensywy w Iraku armia państwa islamskiego zdobyła ogromna ilość sprzętu amerykańskiego porzuconego przez armie Iracką. Wśród zdobytego sprzętu były też pojazdy pancerne a nawet czołgi. W Syrii zdobyto trzy samoloty, które dokonały kilku lotów bojowych, do czasy gdy według oficjalnych informacji rządowych dwa zostały zestrzelone. Specyfiką armii IS jest znaczący udział międzynarodowych ochotników, których liczba sięgać może nawet kilkunastu tysięcy. Największa ich liczba pochodzi z krajów arabskich, w tym około 7 tysięcy z Arabii Saudyjskiej. Wśród ochotników z Europy najwięcej jest Czeczenów, od 1 do 1,5 tysiąca. Czeczeni pełnia też wiele funkcji dowódczych. W sumie Państwo Islamskie dysponuje siłą zbrojną porównywalną, jeśli chodzi o liczbę wojska, z wojskami rządowymi.
Około 10 procent ludności syryjskiej to Kurdowie, zamieszkujący głownie na północy kraju. Na początku wojny domowej Kurdowie wzięli aktywny w walkach z wojskami rządowymi, gdy jednak te wycofały się z ich terytorium zaprzestali atakowania ich, budując quasi państwo: Syryjski Kurdystan. Kurdowie to jedyna obecnie siła zaangażowana bezpośrednio i skutecznie, na ziemi, w walkę z Państwem Islamskim. Od czasu odparcia ataku na miasto Kobane Kurdowie odebrali z rąk Islamistów nieco terytorium i kontrolują obecnie około 21 tys. km 2 czyli ok mniej więcej 5 procent przedwojennej Syrii. Kurdyjskie siły zbrojne to przede wszystkim Powszechne Jednostki Ochrony znane pod kurdyjskim skrótem YPG liczące około 50 tys. bojowników. Po stronie Kurdów walczą też niewielkie milicje jazyckie i chrześcijańskie, a także kurdyjscy Peszmergowie z Iraku.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.