TK



M. Szpunar - Polak w Trybunale Sprawiedliwości

ETPC| ETS| Europejska konwencja Praw Człowieka| eurosceptycyzm| integracja europejska| KSSiP| projekt europejski| Rzecznik generalny| Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej

włącz czytnik
M. Szpunar - Polak w Trybunale Sprawiedliwości
Źródło: Youtube.com

Kwartalnik Iustitia opublikował rozmowę z prof. UŚ dr. hab. Maciejem Szpunarem, nowym Rzecznikiem Generalnym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wywiad, którego fragmenty przedstawiamy naszym czytelnikom za zgodą Iustitii, przeprowadzili Krystian Markiewicz i Bartłomiej Przymusiński

Krystian Markiewicz, Bartłomiej Przymusiński: Jakie są Pana pierwsze odczucia w roli rzecznika?

Prof. Maciej Szpunar: Nie mam wątpliwości, że jest to bardzo duże wyzwanie. Wystarczy pomyśleć, jak wielką rolę w procesie integracji europejskiej odegrał Trybunał Sprawiedliwości. Mam również świadomość, że pełnienie przeze mnie funkcji pierwszego polskiego rzecznika generalnego będzie miało wpływ na postrzeganie Polski, w tym polskiej tradycji prawnej, przez środowisko prawnicze całej Unii Europejskiej. Bardzo pomocne okazały się moje wcześniejsze doświadczenia z tą instytucją – najpierw jako stażysty, a potem, przez niemal 5 lat, jako pełnomocnika rządu polskiego w postępowaniach przed organami sądowymi Unii Europejskiej.

Jak „od kuchni” wygląda Pańska praca – ilość i rodzaj spraw, które zostały przydzielone, czy udało się Panu skompletować personel pomocniczy, jak dużym zapleczem osobowym Pan dysponuje?

Już następnego dnia po złożeniu ślubowania dowiedziałem się, że przydzielono mi około 50 spraw. Jeśli chodzi o system tworzenia referatu, to wygląda to tak, że sprawy przydziela Pierwszy Rzecznik Generalny wedle własnego uznania. O składzie, w jakim dana sprawa będzie rozpatrywana decyduje zgromadzenie ogólne Trybunału. Obawiałem się, że sprawy przydzielone „debiutantowi” będą w większości mało interesujące. Okazało się jednak, że niektóre z nich są niezwykle ciekawe i mogą mieć istotny wpływ na rozwój systemu prawa UE. Dużym wyzwaniem jest fakt, że nie ma tu żadnej specjalizacji. Mam zatem sprawy z zakresu prawa podatkowego, znaków towarowych, prawa ubezpieczeń społecznych, prawa instytucjonalnego, prawa prywatnego czy współpracy sądowej w sprawach karnych.

Różnorodność tematyki, a także konieczność obcowania ze wszystkimi porządkami prawnymi w Unii Europejskiej, wpłynęły na skład mojego gabinetu. Współpracuję z czterema referendarzami. Dwóch z nich wspomaga mnie w pisaniu opinii w języku polskim, choć jeden z nich ukończył studia prawnicze na Litwie. Pozostałe dwie osoby to prawnicy z Hiszpanii i z Niemiec. W sekretariacie pracuje Polka i Francuzka. Trzeba pamiętać, że zdecydowana większość powstających w moim gabinecie dokumentów jest redagowana w języku francuskim. Jest to jedyny język roboczy Trybunału. (...)

Poprzednia 123 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.