TK



Manipulowanie prawami człowieka

Amnesty International| armia izraelska| Breaking the Silence| Druzowie| Gaza| Human Rights Watch| Izrael| Palestyna| prawa człowieka| Rada Praw Człowieka ONZ| Strefa Gazy| Zachodni Brzeg| Żydzi

włącz czytnik

Na tak postawione pytanie uczciwa odpowiedź brzmi: nie wiem. Spróbujmy obejrzeć, co może zobaczyć oddalony o tysiące kilometrów obserwator.

Zaczynamy podróż od strony internetowej: BtS jest organizacją weteranów, którzy służyli w izraelskiej armii i postanowili ujawnić społeczeństwu izraelskiemu rzeczywistość dziejącą się codziennie na terytoriach okupowanych. „Podejmujemy wysiłek zmierzający do ożywienia   publicznej debaty o cenie, jaką płaci młody żołnierz stając twarzą w twarz z cywilną społecznością, kiedy  jest zaangażowany w kontrolowanie tej społeczności.”

W Izraelu Żydzi i Druzowie podlegają obowiązkowej służbie wojskowej i możemy założyć trzy rzeczy, pierwszą, że pewien procent poborowych serdecznie tego obowiązku nie znosi, drugą, że zdarzają się sytuacje, w których powierzone zadanie wywołuje moralny sprzeciw (niezależnie od tego, na ile te działania są rzeczywiście konieczne z punktu widzenia ochrony ludzkiego życia, jak i bezpieczeństwa kraju) i trzecią, że w warunkach zbrojnego konfliktu mają miejsce incydenty, które wykraczają poza militarną konieczność i naruszają obowiązujący w IDF regulamin prowadzenia operacji.

Czytając tego rodzaju raport w Polsce nie mam możliwości samodzielnego zweryfikowania przekazanych w nim świadectw. Mogę natomiast, i to jest moim obowiązkiem, czytać taki raport krytycznie i szukać źródeł pozwalających na sprawdzenie zawartych w raporcie informacji. Muszę pamiętać o stałej tendencji każdego z nas do darzenia większym zaufaniem tych, których lubimy, i skłonności do deprecjonowania informacji przekazywanych przez ludzi, których nie lubimy.

Innymi słowy, nie wolno mi przyjmować postawy aktywisty broniącego takiej lub innej sprawy, muszę próbować patrzeć oczyma badacza.

Tytuł mojego artykułu jest powtórzeniem tytułu artykułu  izraelskiego prawnika i publicysty. Ben-Dror Yemini jest zwolennikiem pogłębienia dialogu z Palestyńczykami i gorącym zwolennikiem niepodległego państwa palestyńskiego. W artykule o tym raporcie BtS zaczyna od stwierdzenia, że piękna aura szlachetności otacza obrońców praw człowieka. Pytanie jednak czy patrzymy przez szkło powiększające w jeden punkt, czy interesują nas wszelkie pogwałcenia praw człowieka? Tydzień saudyjskich nalotów na Jemen (między 4 a 10 maja 2015) przyniósł ponad 1400 ofiar śmiertelnych, z tego według wstępnych informacji, większość ofiar cywilnych. Ben Dror Yemini nie wspomina tych ostatnich ofiar wojny, ale zwraca uwagę, że żadne, często tysiąckrotnie straszliwsze dla cywilnej ludności, wojny nie wywołują tego rodzaju protestów, ani we własnych społeczeństwach, ani w opinii międzynarodowej. Ta dysproporcjonalność zainteresowania każe z dodatkową uwagą oglądać tego rodzaju raporty.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.