TK



Na wokandzie: Strasburg o niezawisłości i bezstronności

ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| kara porządkowa| Mariusz Lewandowski| Mirosław Garlicki| niezawisłość sądów| Sąd Najwyższy| Strasburg| zasada bezstronności

włącz czytnik
Na wokandzie: Strasburg o niezawisłości i bezstronności

Artykuł 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności wspomina wprost o prawie każdego do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy przez sąd, który nie tylko musi być ustanowiony ustawą, ale również winien być niezawisły i bezstronny. Jakie znaczenie Trybunał w Strasburgu nadaje tym pojęciom w swoim orzecznictwie? Na gruncie jakich stanów faktycznych ETPC stwierdzał w sprawach polskich naruszenie tego artykułu Konwencji?

Pojęcie niezawisłości należy łączyć przede wszystkim z zasadą trójpodziału władzy i separacji władzy sądowniczej od innych jej rodzajów, zwłaszcza od egzekutywy. Dla uznania sądu za niezawisły konieczne jest jego strukturalne odizolowanie od władzy wykonawczej, jak również istnienie przewidzianych prawem gwarancji instytucjonalnych, chroniących sądownictwo przed ingerencją ze strony innych organów władzy.

W swoim bogatym orzecznictwie Europejski Trybunał Praw Człowieka sformułował cały szereg kryteriów, które winny być uwzględniane przy badaniu, czy konkretny organ korzysta z przymiotu niezawisłości. Wśród nich wskazać można chociażby sposób mianowania członków organu, długość ich kadencji, istnienie gwarancji zabezpieczających przed naciskami z zewnątrz, czy też ogólne wrażenie niezawisłości, które taki organ wywołuje. Istotna jest tu również nieusuwalność sędziów w czasie sprawowania przez nich urzędu.

Casus assesora

W sprawach polskich problematyka instytucjonalnej niezawisłości sądów pojawiła się w kontekście badania przez Trybunał kwestii niezawisłości asesorów sądowych, po raz pierwszy w sprawie Henryk Urban i Ryszard Urban przeciwko Polsce. Trybunał w Strasburgu stwierdzając w tej sprawie naruszenie Artykułu 6 ust. 1 Konwencji uznał, że asesor sądowy rozpoznający sprawę skarżących nie był niezawisły. Podobnie jak wcześniej Trybunał Konstytucyjny, wyszedł bowiem z założenia, że brak jest należytych gwarancji instytucjonalnych chroniących asesorów przed ewentualnym negatywnym oddziaływaniem ze strony Ministra Sprawiedliwości. W szczególności wchodził tu w rachubę problem możliwości odwołania przez ministra asesora, któremu powierzono pełnienie czynności sędziowskich oraz braku gwarancji chroniących przed arbitralnym korzystaniem przez ministra z tego uprawnienia, choćby przez wzgląd na brak precyzyjnie określonych podstaw faktycznych takiej decyzji i sądowej procedury jej kontroli.

Problem niezawisłości asesorów pojawiał się w orzecznictwie Trybunału nie tylko w kontekście ich udziału w merytorycznym rozstrzyganiu sprawy (postępowanie w sprawach o wykroczenia w sprawie Urban i Urban przeciwko Polsce, postępowanie karne w sprawie Pohoska przeciwko Polsce), ale również w procesie podejmowania decyzji o zastosowaniu tymczasowego aresztowania (Stokłosa przeciwko Polsce, Mirosław Garlicki przeciwko Polsce). W tej ostatniej kategorii spraw Trybunał badał istnienie przymiotu niezawisłości asesorów nie tyle w kontekście Artykułu 6 ust. 1 Konwencji, co jej Artykułu 5 ust. 3, z którego wynika wprost prawo każdej osoby zatrzymanej lub tymczasowo aresztowanej w związku z toczącym się postępowaniem karnym do bycia niezwłocznie postawioną przed sędzią lub innym urzędnikiem uprawnionym do wykonywania władzy sądowej. Asesor sądowy został uznany przez Trybunał za urzędnika uprawnionego do wykonywania władzy sądowej. Wprawdzie pojęcie to nie jest równoznaczne z pojęciem sędziego, to jednak podmiot taki musi spełniać określone warunki stanowiące formę gwarancji dla osoby pozbawionej wolności. Szczególnie istotny będzie w tym przypadku przymiot niezawisłości od władzy wykonawczej.

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.