TK



Nowa redystrybucja dóbr i praw

"wolność| Adam Smith| Francis Fukuyama| John Rawls| kapitalizm| Powszechna Deklaracja Praw Człowieka| socjalizm| Thomas Piketty| ustrój socjalistyczny| wolność| własność

włącz czytnik

8.

Według Alberta Einsteina „nie można rozwiązać problemu posługując się tym samym sposobem myślenia, który go spowodował". Do przedstawionych wyżej globalnych problemów - przeludnienia, ekstremalnej nierówności majątkowej - dodajmy jeszcze zagrożenie katastrofą klimatyczną, które ściśle wiąże się z dwiema wcześniej wymienionymi kwestiami. Ślad ekologiczny człowieka jest zbyt wysoki, przed upływem połowy roku zużywamy regenerowalne zasoby naturalne przeznaczone na cały rok. W ten sposób w drugiej połowie roku korzystamy z dóbr przeznacznych na kolejny rok, patrząc zaś w dłuższej perspektywie, zużywamy zasoby naturalne przewidziane dla następnych pokoleń, w dużej części marnując je. Każdy z powyższych trzech problemów osobno już sprawia, że to, co dotychczas uważaliśmy za rozwój, jest niemożliwe do utrzymania. Ich łączne oddziaływanie grozi natomiast globalnym kryzysem, mogącym przynieść nieporównywalnie większe straty niż spowodowane łącznie przez dwie wojny światowe i liczne lokalne konflikty XX w. Akty barbarzyństwa mające miejsce podczas pierwszej i drugiej wojny światowej, które wstrząsnęły sumieniem ludzkości, stanowiły inspirację do utworzenia ONZ i przyjęcia uniwersalnych praw człowieka po to, „aby człowiek nie musiał doprowadzony do ostateczności uciekać się do buntu przeciw tyranii i uciskowi". Można odnieść wrażenie, że obecnie połowa ludności w obliczu wspomnianych trzech globalnych problemów dryfuje jednak w kierunku buntu. Czy rzeczywiście jest to dryfowanie, czy może świadome i celowe działanie? Bez względu na to, czy proces powodujący niemożność dalszego utrzymania tendencji rozwojowych uznamy za ws maior spowodowaną zewnętrznymi (naturalnymi) lub wewnętrznymi (kryjącymi się w naturze człowieka) okolicznościami, bardziej celowe wydaje się podjęcie działań mogących zapobiec grożącej katastrofie (co sugerowano na paryskim „szczycie klimatycznym" w grudniu 2015 r.) niż reagowanie post factum. Do tego oczywiście niezbędne jest zidentyfikowanie sposobu myślenia, który spowodował dany problem, aby następnie móc go zmienić. Każdy człowiek ma określony sposób myślenia, jest on jednak, podobnie jak opinia publiczna czy polityka, kształtowany przez idee dominujące w danej epoce historycznej, zwłaszcza, jeśli są to idee autorytatywne, wszechwładne, uważane za jedynie słuszne. Taką ideą jest obecnie neoliberalna ekonomia gospodarki rynkowej oparta na własności prywatnej, która ze swoim utylitaryzmem i konkurencyjnością rodzi coraz mniej, ale coraz bogatszych zwycięzców i coraz większy tłum coraz biedniejszych pokonanych.
Również w ekonomii „mainstream" oddziaływuje z przerażającą siłą, z siłą dogmatu, podczas gdy tworzenie dogmatów jest jednym z „grzechów śmiertelnych" cywilizacji. „Będące jak wiara w objawienie bezrefleksyjne przyjęcie dogmatu, który przenika wszystkie sfery i zaczyna być traktowany jak religia, daje zwolennikom dogmatu subiektywne poczucie ukojenia. Nie przyjmują oni żadnych kontrargumentów, ignorują, a najczęściej (...) tłumię je, spychając do podświadomości... Siła dogmatu uderza jednak w prawdziwie szatański sposób dopiero wówczas, gdy jednoczy tłumy, całe kontynenty a nawet całą ludzkość pod jednym fałszywym, szkodliwym przekonaniem."[18]
Wydaje się jednak, że jest nadzieja, coraz więcej „alternatywnych ekonomistów" reprezentuje bowiem nowy sposób myślenia, nowe podejście uwzględniające szerszy kontekst społeczny (globalny). Zostały one szerzej przedstawione w pracy Laszló Csaby.[19] Chciałbym w tym miejscu wspomnieć o pracy Thomasa Piketty'ego[20], który zdaniem Laszló Csa by „neguje to, co stanowi sens głównego nurtu, a mianowicie, że w gospodarce istotna jest jedynie analiza. Przestrzega on, że brak świadomego wyboru systemu wartości daje początek ogromnym napięciom." Ten „nowy", świadomy wybór systemu wartości oceniam jako powrót od abstrakcyjnej, aksjologicznie neutralnej, matematycznej ekonomii do ekonomii humanitarnej, skupionej na człowieku i przyjaznej naturze, z którą spotkałem się u Ernsta Schumachera. Jego książka[21] była swego czasu bestsellerem, i choć nigdzie nie stała się programem społecznym, zapoczątkowała nowy alternatywny (ekologiczny) sposób myślenia.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.