TK



Nowa redystrybucja dóbr i praw

"wolność| Adam Smith| Francis Fukuyama| John Rawls| kapitalizm| Powszechna Deklaracja Praw Człowieka| socjalizm| Thomas Piketty| ustrój socjalistyczny| wolność| własność

włącz czytnik

5.   

Ważnym etapem w procesie uspołeczniania własności kapitału, innymi słowy socjalnego oswajania dzikiego kapitalizmu, był Akt końcowy z Helsinek podpisany 1 sierpnia 1975 r., jak również poprzedzający go i następujący po nim tzw. proces helsiński. Niekiedy określa się go jako „odwilż" w napiętych stosunkach pomiędzy blokiem kapitalistycznym a socjalistycznym, obejmujących 30 lat zimnowojennego wyścigu zbrojeń i lokalnych konfliktów. 400-stronicowy dokument końcowy koncentrował się na trzech głównych zagadnieniach. Pierwsza grupa zagadnień dotyczyła zapewnienia bezpieczeństwa w Europie i stworzenia instytucjonalnych ram jego ochrony z uwagi na fakt, że w poczuciu zagrożenia nie jest możliwe prowadzenie wolnej ludzkiej egzystencji. Druga grupa zagadnień dotyczyła współpracy w dziedzinie gospodarczej, naukowej i technicznej oraz środowiska naturalnego. Najważniejsza - z punktu widzenia tematu niniejszej pracy - trzecia grupa zagadnień koncentrowała się na współpracy w dziedzinie humanitarnej i dziedzinach pokrewnych, w szczególności w obszarze wzajemnego poszanowania podstawowych swobód i praw człowieka. W celu monitorowania, kontrolowania i wspierania realizacji zobowiązań przyjętych w Helsinkach powstały oficjalne instytucje europejskie i instytucje w poszczególnych państwach, jak również organizacje pozarządowe (NGO) oraz organizacje i ruchy społeczeństwa obywatelskiego. Katalog praw człowieka i ich aparat pojęciowy stanowił oparcie dla nowych pokoleń i ruchów alternatywnych w państwach socjalistycznych, a w późniejszym czasie także dla organizacji opozycyjnych. Rozwinięte i bogate zachodnie państwa demokratyczne przykładały większą wagę do realizacji przez państwa bloku wschodniego wolności obywatelskich i politycznych należących do tzw. pierwszej generacji praw człowieka, podczas gdy państwa socjalistyczne akcentowały swoją przewagę na płaszczyźnie praw drugiej generacji, tj. praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych.
Ta nowego rodzaju konfrontacja przyniosła pozytywne efekty z punktu widzenia rozwoju społeczeństwa w Europie. Na Zachodzie nadal umacniała się idea socjalnej gospodarki rynkowej i jej konstytucyjne odzwierciedlenie w postaci państwa dobrobytu i państwa prawa. Na Wschodzie stopniowo przybierały na sile „małe ogniska" wolności w ramach społeczeństwa obywatelskiego, zwiastuny „demokratycznego państwa prawa". Wspominając o tej szczególnej rywalizacji należy zauważyć, że zawodnicy nie należeli do tej samej „kategorii wag owej", co więcej, nie startowali nawet w tej samej dyscyplinie. Na Zachodzie, gdzie zamożna klasa średnia stanowiła większość społeczeństwa i ludzie korzystali z większej swobody materialnej na starcie panowała większa wolność obywatelska i polityczna, silniejsza demokracja i mniej osób wymagało opieki społecznej, redystrybucji w ramach państwa dobrobytu. Na peryferiach Europy, na Wschodzie, w państwach socjalistycznych typu sowieckiego sytuacja była w każdym aspekcie odmienna. Większość społeczeństwa była biedna i wymagała paternalistycznej opieki państwa, a w zamian za zapewnienie jej bezpieczeństwa socjalnego była gotowa więcej wybaczyć ograniczającemu wolność państwu.
Wspomniana rywalizacja miała także inny dobroczyny wpływ, który dopiero z czasem stał się widoczny - przygotowała grunt do stosunkowo pokojowej transformacji ustrojowej w państwach socjalistycznych w okresie 1989-1990 r. Pokojową transformację zakładała także tzw. teoria konwergencji. W węższym ujęciu przewidywała ona jedynie, że w efekcie rewolucji naukowo-technicznej i współpracy gospodarczej powoli zanikną różnice między kapitalizmem a socjalizmem, a wolnokonkurencyjna gospodarka rynkowa i redystrybutywna gospodarka planowa ulegną zespoleniu. W szerszym aspekcie konwergencja zakładała natomiast perspektywę zrównania, wyniesienia na jednakowo wysoki poziom podstawowych swobód należących do pierwszej generacji i praw człowieka drugiej generacji, gwarantujących równość szans.
Podobne nadzieje wyrażała również sama ONZ, dokonując w 1976 r. w dwóch osobnych dokumentach sformułowania na nowo, potwierdzenia i poszerzenia treści zawartych w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (1948), rozszerzając proces helsiński na płaszczyznę uniwersalną. Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych oraz Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, choć stanowią dwa odrębne dokumenty, uzupełniają się i prezentują spójną treść (system wartości), dobrze symbolizując różnice ideologiczne w dwublokowym układzie świata, a jednocześnie obrazując dążenie do pewnego zbliżenia. Ze strony Węgier to dążenie ujawniło się dopiero w 1986 r., po ogłoszeniu obu Paktów rozporządzeniem z mocą ustawy. O ile w tamtym okresie - patrząc na rezultaty gospodarki planowej - państwo zmierzało w kierunku upadku, to okazało się hojne w gwarantowaniu podstawowych swobód i praw człowieka. Tak, jakby próbowało zrekompensować pogorszenie się warunków materialnych w 1989-1990 r. rozszerzaniem katalogu praw. Na pierwszy rzut oka był to „tani chwyt", pozwalający stworzyć atmosferę zadowolenia i odnieść polityczny sukces dzięki odwróceniu uwagi od procesów gospodarczych. Ten „chwyt" został jednak szybko zdemaskowany, kiedy stało się oczywiste, z jakimi kosztami wiąże się zapewnienie faktycznej realizacji praw, jak wielkich nakładów materialnych i pieniężnych ona wymaga - tak samo jak w bogatych zachodnich państwach dobrobytu! - i to ze środków pochodzących z majątku narodowego, a nie z długu zaciągniętego za granicą. Na Węgrzech rosła liczba nie tylko pokrzywdzonych przez kosztowną prywatyzację i hojną „rewolucję państwa prawa", stale zwiększała się także liczba osób żyjących w ubóstwie i rozczarowanych polityką.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.