TK



Odpowiedzialność i dezynwoltura. Czy w XXI wieku jest możliwa wspólnota międzynarodowa?

COP21| Europejska Agencja Środowiska| Hannah Arendt| Ministerstwo Środowiska| rewolucja technologiczna| ropa naftowa| Solidarność| Syria| szczyt klimatyczny| uchodźcy| Unia Europejska| zalesianie

włącz czytnik

I stąd problemy, który wyrosły w ostatnich czasach na jedno z najważniejszych wyzwań współczesności. Bogate raczej zasobami niż samoreprodukującym się kapitałem „kraje niezrzeszone“ – państwa arabskie, afrykańskie, ale też np. Indie, Chiny, Ameryka Południowa – zbliżyły się do poziomu życia krajów rozwiniętych, ale ich pozycją może zachwiać… dalszy rozwój. Świat jest obecnie w stanie przejść z gospodarki opartej na ropie na gospodarkę opartą na prądzie elektrycznym (który też produkuje się z paliw kopalnych, ale trochę inaczej rozmieszczonych). W ciągu kilku dekad świat zasilany prądem elektrycznym mógłby z kolei przejść niemal w całości na pozyskiwanie go ze źródeł odnawialnych. Te technologie już istnieją, a jak się ostatnio dowiedzieliśmy – zachodni technogiganci budują wyjątkowe w dziejach świata (może za wyjątkiem konkwisty) przedsięwzięcie badawczo-rozwojowe, Breakthrough Energy Coalition, mające przyspieszyć ten proces. (http://www.iflscience.com/environment/bill-gates-mark-zuckerberg-and-richard-branson-team-against-climate-change).

Dla państw - producentów ropy naftowej oznaczałoby to niewyobrażalne tąpnięcie i utratę podstawowych źródeł dochodów. Nie tylko zresztą dla nich. Z kolei, ponieważ dostęp do złóż ropy został opanowany i zabezpieczony w sposób, który na dobre zabetonował petrospołeczeństwa, dla obywateli złaknionych innowacji społecznych, często zwykłej jednostkowej wolności i sprawczości, których frustracje z trudem tylko zagospodarowują propozycje wyznaniowe czy lokalne spory, ta perspektywa ma pewien urok. Np. zyskujący coraz większą popularność salafici to nurt islamskiego rygoryzmu łączący doktrynę religijną z socjalistyczną i minimalistyczną wizją gospodarczą. Dopóki jest w opozycji, jego członkowie mogą żywić nadzieję, że mają receptę na królestwo powszechnej sprawiedliwości i szczęśliwości.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.