TK



Odpowiedzialność i dezynwoltura. Czy w XXI wieku jest możliwa wspólnota międzynarodowa?

COP21| Europejska Agencja Środowiska| Hannah Arendt| Ministerstwo Środowiska| rewolucja technologiczna| ropa naftowa| Solidarność| Syria| szczyt klimatyczny| uchodźcy| Unia Europejska| zalesianie

włącz czytnik

Wydawałoby się, że to powinno wystarczyć do budowy globalnej solidarności, że są to argumenty nie do odparcia, że każde inne postępowanie byłoby pozbawione sensu. Ale solidarność ma to do siebie, że jest krucha, zwłaszcza w tych fazach rozwoju, kiedy pierwszy entuzjazm ugina się pod ciężarem pierwszej odpowiedzialności. Wtedy najłatwiej ją rozerwać, a pierwszy, kto wystąpi w obronie swojego interesu, łatwo znajduje naśladowców.

Dziś mój osobisty udział we współodpowiedzialności każe mi się czuć współwinną nie tylko tego, co wyprawia cała ludzkość – moja ojczyzna, z którą się identyfikuję, jak długo piję tę samą wodę i oddycham tym samym powietrzem – ale i mój kraj pochodzenia, który wziął na siebie, chyba bez żadnej refleksji, rolę koryfeusza narodowego egoizmu.

A dla formacji, dla której mój idealizm, solidarność i poczucie współodpowiedzialności jest „haniebnym, a w każdym oderwanym od rzeczywistości optymizmem“, pełnym naiwności „dobrym serduszkiem“, nie mam nic oprócz smutku w oczach. I zapowiedzi: patrzę na was.

Poprzednia 3456 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.