TK
Podręcznik szkolny obraża polskich sędziów - "Iustitia" żąda wycofania go z użytkowania
Iustitia| Maciej Strączyński| MEN| podręcznik| sądownictwo| wiedza o społeczeństwie
włącz czytnikCytowany fragment umieszczono w podręczniku bez jakiegokolwiek komentarza, jak również bez powołania jakiegokolwiek odmiennego poglądu na temat polskich sądów. Będzie on więc traktowany i przez nauczycieli, i przez uczniów jako pogląd jedynie słuszny i obowiązujący podczas nauki.
Tymczasem:Po pierwsze: nie jest prawdą, że jakikolwiek sąd - w tym Sąd Okręgowy w Krakowie - pracuje na dwie zmiany. Na dwie zmiany nie pracują sądy w żadnym cywilizowanym kraju, a pomysł „sądu na dwie zmiany” wynikający z braku dostatecznej ilości sal rozpraw, został już dawno w Krakowie (w sądach rejonowych, a nie w Sądzie Okręgowym, w którym nigdy go nie stosowano) zarzucony jako niesprawdzający się.
Po drugie: wynagrodzenie sędziów w żadnym kraju nie jest związane z ich „efektywnością” i związane z nią być nie może. Stałe wynagrodzenie sędziego jest uznawaną międzynarodowo gwarancją jego niezawisłości i bezstronności, gdyż zadaniem sędziego nie jest praca „w akordzie”, aby wydać jak najwięcej wyroków o byle jakiej treści, a przeciwnie, aby badać sprawy dogłębnie i orzekać sprawiedliwie bez nacisków - również finansowych. W wielu krajach świata istnieje maksymalny limit ilości spraw rozpoznawanych przez sędziów - sędziom nie wolno rozpoznawać zbyt wielu spraw w określonym czasie, gdyż mogłoby to wpłynąć negatywnie na poziom ich orzecznictwa i prowadzić do orzekania pospiesznego, a przez to nierzetelnego.
Po trzecie: przenoszenie jakichkolwiek spraw z sądu do sądu (nawet z sądu przeciążonego do tego, który ma mniej pracy) jest zabronione przez Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, polskie ustawy, a także Europejską Konwencję Praw Człowieka. Prawo zapewnia obywatelowi rozpoznanie jego sprawy przez sąd wskazany ustawą, a nie sąd wyznaczony przez jakikolwiek urząd. Gwarancją prawa do bezstronnego sądu jest bowiem to, że nikt w drodze administracyjnej nie będzie wyznaczał sądu do rozpoznania sprawy, lecz określi to bezstronnie wykonywana ustawa, a nawet sędziowie muszą być wyznaczani do spraw w kolejności przypadkowej.
Po czwarte: kwestia tego, kto zajmuje się zarządzaniem w sądach, nie ma żadnego wpływu na sprawność postępowań sądowych.
Po piąte: zarzut, że sędziowie kierują się klanową solidarnością, kryją sędziów złych i skorumpowanych, a postępowania dyscyplinarne są z reguły umarzane, jest oszczerstwem. Przypadki skorumpowania sędziów są absolutnie nieliczne, zdarzają się w Polsce raz na wiele lat, a twierdzenie bez jakichkolwiek dowodów, że mają one miejsce stale, obraża sędziów i sądy, konstytucyjne organy Rzeczypospolitej. Całkowitą nieprawdą jest też, że postępowania dyscyplinarne wobec sędziów są z reguły umarzane: jest dokładnie odwrotnie. Wystarczy zapoznać się z jawnymi danymi o pracy sądów dyscyplinarnych.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.