TK
Polska:Niemcy – gra o euro
dialog| euro| kryzys finansowy| Niemcy| polityka energetyczna| Polska| relacje polsko-niemieckie| Unia Europejska
włącz czytnikDziś najważniejszym dylematem w odniesieniu do Niemiec jest bezsprzecznie kwestia wspólnej waluty. Nasze relacje z zachodnim sąsiadem będą zależały w dużej mierze od tego, jak odnajdziemy się w debacie o euro – mówi Piotr Buras w rozmowie z Weroniką Przecherską.
Weronika Przecherska: Kryzys finansowy paradoksalnie stał się szansą dla nowego otwarcia w stosunkach polsko-niemieckich. Dlaczego tak się stało?
Piotr Buras: Obserwujemy dziś jeden z najciekawszych momentów w historii relacji polsko-niemieckich. Po raz pierwszy w ciągu ostatnich dwudziestu lat zarówno strona polska, jak i niemiecka są przekonane, że bliska współpraca w ramach Unii Europejskiej leży w naszym obopólnym interesie. Dlaczego? Niemcy, narzucając w czasie finansowej depresji program oszczędnościowy, stały się państwem bardzo osamotnionym. Wbrew pozorom, niechętnie widziały się w roli hegemona. Potrzebowały legitymizacji dla swojej polityki. I otrzymały ten kredyt zaufania od swojego sąsiada – Polski. My dostaliśmy zaś od Niemców wsparcie w dążeniach do bycia w centrum decyzyjnym Unii Europejskiej. Ta obopólna wymiana stała się podstawą dla nowej jakości w relacjach polsko-niemieckich.
W opublikowanym niedawno raporcie „Polska-Niemcy. Partnerstwo dla Europy?” zwraca pan jednak uwagę, że ryzyko rozejścia się naszych dróg jest dziś większe niż kiedykolwiek wcześniej. Dlaczego?
Doskonałe stosunki z Niemcami to olbrzymi potencjał. Nie możemy go jednak eksploatować, nie rozwiązując pojawiających się na naszej drodze trudności. Dziś najważniejszym dylematem w odniesieniu do Niemiec jest bezsprzecznie kwestia wspólnej, europejskiej waluty. Nasze relacje z zachodnim sąsiadem będą zależały w dużej mierze od tego, jak odnajdziemy się w debacie o euro. Największym ograniczeniem dla naszej współpracy będzie zaś nieprzyjęcie przez Polskę wspólnej waluty. Nie możemy mieć złudzeń, że pozostając poza strefą euro, będziemy mogli utrzymywać dzisiejszy model partnerstwa. Polska i Niemcy znajdą się wtedy przecież w dwóch różnych kręgach integracji. Stracimy na znaczeniu nie tylko wobec Niemców, ale i innych europejskich partnerów.
Czyli to właśnie euro będzie czynnikiem kształtującym nasze przyszłe relacje?
Polska aspiruje dziś do grona krajów, które będą decydować o przyszłości Unii Europejskiej. Musimy więc ustosunkować się do wydarzeń w strefie euro. Określić naszą drogę do wspólnej waluty. Te decyzje zaważą na charakterze polsko-niemieckiego partnerstwa dla Europy. Niemcy dość uważnie obserwują polskie decyzje w kwestiach gospodarczych i społecznych. Przyglądają się, na ile są one zbieżne z obranym przez nich kursem. Sprawy ekonomiczne są przecież jednym z najważniejszych filarów partnerstwa polsko-niemieckiego. Nasza gospodarka zależy w ogromnej mierze od koniunktury w Niemczech. Polska jest zaś dla Niemiec istotnym partnerem w debacie o kryzysie i przyszłym modelu gospodarczym Unii.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.