TK



Polski Parlament postąpił zgodnie z Traktatem z Lizbony

art. 90 Konstytucji| Edmund Wittbrodt| Parlament Europejski| traktat lizboński| Unia Europejska

włącz czytnik
Polski Parlament postąpił zgodnie z Traktatem z Lizbony
Senator Edmund Wittbrodt. Foto: Dział Prasowy Kancelarii Senatu RP

Rozmowa z prof. Edmundem Wittbrodtem, przewodniczącym senackiej Komisji Spraw Unii Europejskiej

Mechanizm przyjmowania nowych państw do Unii Europejskiej został określony w obowiązującym od końca 2009 roku Traktacie z Lizbony. Polska ratyfikowała ten traktat większością 2/3 głosów, zgodnie z art. 90 Konstytucji – uważa prof. Edmund Wittbrodt, przewodniczący senackiej Komisji Spraw Unii Europejskiej. Oznacza to, że Polska wyraziła zgodę na mechanizm określania podziału mandatów w Parlamencie Europejskim oraz wag w głosowaniach kwalifikowaną większością w Radzie.

- Przy okazji ustawy o ratyfikacji traktatu dotyczącego przystąpienia Republiki Chorwacji do Unii Europejskiej rozgorzała w Sejmie dyskusja na temat sposobu jej przyjmowania przez parlament. W jaki sposób ta umowa powinna być przyjęta?

Ta kwestia nie budziła wątpliwości w Senacie. Konstytucja przewiduje wprawdzie dwa sposoby przyjmowania przez parlament umów międzynarodowych: zwykłą większością głosów (art. 89 Konstytucji) lub większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy posłów i senatorów (art.90 Konstytucji), gdy na podstawie ratyfikowanej umowy międzynarodowej przekazuje się kompetencje organów władzy państwowej instytucji międzynarodowej. Traktat dotyczącego przyjęcia Chorwacji do Unii Europejskiej nie wiąże się z przekazaniem nowych kompetencji, a jedynie realizacją mechanizmu, który został przesądzony wraz z wejściem w życie Traktatu z Lizbony.

Należy zaznaczyć, że nikt w polskim parlamencie nie był przeciwny przyjęciu Chorwacji do Unii Europejskiej. Warto też przypomnieć, że jednym ze strategicznych celów polskiej prezydencji było dążenie do zakończenia negocjacji z Chorwacją, podpisanie uzgodnionego traktatu akcesyjnego, co stało się pod koniec 2011 roku.

- Czy po przyjęciu kolejnych państw do Unii zmienia się pozycja Polski ?

Nieco się zmieni, to jest czysta arytmetyka. W Traktacie z Lizbony przyjęto stałą liczbę posłów do Parlamentu Europejskiego, a podział mandatów na poszczególne kraje jest proporcjonalny do liczby mieszkańców. Trzeba więc zrobić miejsce dla nowych. Uważam że Polska nie traci na rozszerzeniu UE, a w przypadku Chorwacji zyskuje nowego partnera. W wielu sprawach mówimy tym samym głosem. Chorwacja także należy do grupy państw, które przykładają ogromną wagę do polityki spójności, na której nam bardzo zależy. Tak więc Polska zyskuje sprzymierzeńca. To, że środki będą także kierowane do Chorwacji, to naturalna konsekwencja. W najbliższej perspektywie budżetowej nie będzie to miało większego znaczenia dla Polski. Musimy też pamiętać, że kiedyś z beneficjenta możemy stać się płatnikiem netto do unijnej kasy. To jest realizacja zasady solidarności unijnej. To jest też cena, którą płacimy za poszerzanie obszaru stabilności, prawa, bezpieczeństwa i europejskich standardów. Jest też tak, że płatnicy netto do unijnego budżetu mają większy wpływ na kierunki rozwoju Unii.

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.